|
misiowa_truskawka.moblo.pl
Do kieszeni chowam najwspanialsze chwile aby móc kiedyś wyciągnąć je wszystkie i śmiało powiedzieć 'czasami bywałam szczęśliwa'
|
|
|
Do kieszeni chowam najwspanialsze chwile,
aby móc kiedyś wyciągnąć je wszystkie i śmiało powiedzieć 'czasami bywałam szczęśliwa'
|
|
|
najpierw dziękowałeś za to, że mnie masz, byłeś najszczęśliwszym facetem pod słońcem - tak mówiłeś, nie kłamałeś, inni też to w Tobie widzieli. ja też byłam szczęśliwa. to powiedz mi, jak to sie stało, dziewczyna która nigdy Ci sie nie podobała siada koło Ciebie pyta 'co tam' i nagle rzucasz wszystko, w tym mnie, i lecisz do niej?
|
|
|
Była ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niej stałem się tym, kim jestem, a trzymanie jej w ramionach wydawało się bardziej naturalne niż bicie serca.
|
|
|
Przyznaję, że jestem zupełnie, całkowicie zakochana. Myślę o Tobie w każdej sekundzie dnia, i nocy. Ty jesteś moim ulubionym przedmiotem rozmów, a kiedy pragnę Cię przytulić, wyobrażam sobie, że nigdy mnie nie puścisz. Ale kiedy widzę Cię obok różnych dziewczn obiecuję sobie, że Cię zniszczę.
|
|
|
bo kocham ten stan, który czuję, gdy siedzimy w zatłoczonym autobusie, a Ty krzyczysz na cały głos, że nikt nie ma prawa mnie skrzywdzić, bo będzie miał do czynienia z Tobą
|
|
|
pomyślała, że mile go zaskoczy i wpadnie do niego wieczorem. był chory, a sama nie chciała iść na urodziny do swojej koleżanki. jednak patrząc z perspektywy czasu mogła pójść. przynajmniej niczego by się nie dowiedziała, nie zastałaby go z jego byłą. być może nadal byli by razem. tylko czy to by było lepsze? czy lepiej być oszukiwaną by nie wiedzieć przykrej prawdy? a co z honorem, z osobistą oceną siebie? to najmniej ją obchodziło, gdy biegła przez park, przez zaspy, nie zważając na ludzi, na to że makijaż jej się rozmazał.wtedy wiedziała tylko, że go straciła, że nie ma już ich, że ją oszukiwał i pomiatał. że każdy się z niej śmiał. a teraz siedzi przy wigilijnym stole i myśli, że lepszego prezentu nie mogła od niego dostać niż koniec własnego życia.
|
|
|
Znowu przyszedłeś ubrany w uśmiech...
Z bukietem miłości w ręku.
Przyjmuję Cię ubrana w strach.
Na kolację przygotowałam smutek,
bo boję się, że nadejdzie chwila,
gdy przestaniesz przychodzić.
|
|
|
Brak słów, brak myśli, brak wspomnień, brak spojrzeń, brak oddechów.
Wszystko spowodowane brakiem Ciebie.
|
|
|
- Chcę czytać z Ciebie jak z otwartej księgi. - Nie rób tego. - Dlaczego? - Biorąc do ręki książkę ludzie zwykle patrzą na okładkę. Ja jestem jeszcze niezapisana, choć mam ślady użytkowania, życie i czas odciskaja ślad na stronach wspomnień, jak umazane czekoladą palce młodszego brata na ulubionej książce. Mam swój zapach, w dotyku jestem chropowata, ale kwestią czasu jest, aby ugładzić pozorną szorstkość. Czytaj mnie jak niewidomy. Kawałek po kawałku. Strona po stronie. Przyjmij mój bagaż doświadczeń, i pozwól nam razem zapisać ostatnią kartkę. Spraw aby było to szczęśliwe zakończenie. Pierwsze niebanalne, bo Nasze.
|
|
|
Pójdę do sklepu, kupię trzy nitki w kolorze żółtym niebieskim i czerwonym, igłę, zaczarowany ołówek i narzędzia. Nitką w kolorze niebieskim i żółtym doszyje czyste bezchmurne niebo i słońce, czerwoną zaszyję serce. Ołówkiem namaluję sobie szczęście a narzędziami odbuduję cały świat by był lepszy bo on nie może tak zostać.
|
|
|
Bardzo za nim tęskniła. Najgorszą rzeczą jaką ludzie mogą sobie robić,
to nie wyjaśniać do końca tego, co ich zabolało. To odciąć się od
rozmowy, obrażać, uciekać, wyjeżdżać. Chyba, że im nie zależy.
|
|
|
nie wiem czy dalej z tobą błądzić,bo w to co się bawimy to raczej miłością nazwać nie można..
|
|
|
|