" Podniósł wzrok i spojrzał prosto w jej oczy. Przeniknął ją całą, tak jak robił to zawsze. Chłonęła tą głębię błękitnych oczu, każdy ruch źrenicy, mrugnięcie. Płonęła. Czuła jak jej płuca wypełnia błogie, chłodne powietrze, wzięła głęboki oddech, jakby wdychając tą chwilę, kiedy na nią patrzył. I nic nie miało znaczenia w tym momencie.
|