4:18 Niemiłosiernie dzwoni telefon. Patrze na wyświetlacz "Molesta", odbieram -"Halo". -"Heeej. wyjdziesz przed dom? Bo nudzi nam się i pomyślałem, że może wyjdziesz?" -"yyyy... okej. Pod moim domem za pół godziny" -"Tak? O fajnie. oki pisz jak coś". Wkurzona, że tak rano, ale z drugiej strony szczęśliwa bo to On. Zebrałam się, przyjechali. Staliśmy pod Makiem. Nagle pada pytanie "Gdzie lecimy?". I moja spontaniczna odpowiedz "Morze albo góry". Ok. No i pojechali.! Dojechaliśmy. Magiczne morze pokryte z brzegu lodem, pustki na plaży. Było cudownie. Szkoda, że tak krótko. A gdy wracaliśmy po raz pierwszy nasze usta się spotkały.♥ Od tamtej pory nie potrafię o Tobie zapomnieć.
|