Pamiętasz? - Był grudzień, Ja i Ty staliśmy na przystanku, akurat na przeciwko nas w hotelu było wesele. My wtuleni w siebie kołysząc się w rytm muzyki nie widzieliśmy poza sobą nic. Mimo dużego mrozu nasze rozgrzane ciała tworzyły jedność, twoje magiczne spojrzenie rozpalało mnie od środka, gdy nasze usta się spotkały zawirował świat, nic się nie liczyło tylko my. Cieszyliśmy się sobą. A teraz nas już nie ma, jestem ja i jesteś ty...
|