 |
minimum4znaki.moblo.pl
Gdyby cała rosa była z diamentów odezwał sie Pablo bylibyśmy bogaci.Moglibyśmy chodzić pijani przez całe życie. Ale Pilon którego skaziło przekleństwo realizmu powie
|
|
 |
Gdyby cała rosa była z diamentów-odezwał sie Pablo-bylibyśmy bogaci.Moglibyśmy chodzić pijani przez całe życie. Ale Pilon, którego skaziło przekleństwo realizmu, powiedział: -Wszyscy mielibyśmy za dużo diamentów, spadłyby w cenie.A wino zawsze kosztuje dużo pieniędzy.Gdyby tak choć przez jeden dzień popadało winem i gdybyśmy mieli wielkie naczynie, w które dałoby się go nałapać....
|
|
 |
Lubię zamkniete drogi. Sam sobie mogę otwierać drzwi. - Nie zmuszaj mnie do takiej rozmowy, wyjdziemy z niej bardziej poróżnieni, niź jesteśmy, po co nam to? - Po to nam to, mamo, że naprawdę bardziej potrzebuję rozmowy niż rosołu z makaronem. - I dlatego mnie odpychasz, kiedy chcę ci okazać trochę czułości? - Być może. - Dawniej tego nie robiłeś. - Dawniej zupełnie wystarczała mi czułość. - A teraz czułości oczekujesz od dziewczyny? Nie było w tym pytaniu agresji, raczej ciekawośc. Patrzył na talerze, które trzymał wręku, i zawahała się, zanim odpowiedział. - Tak, być może. - Znowu: być może. Niczego nie jesteś pewien. - Być może - roześmiał się. - A ona daje ci czułość? No i rozmawiamy ze sobą, mamo, pomyślał. Czy Mariana daje mi czułość? Przypomniał sobie zieloną kotarę, którą odgrodziła go od siebie kategorycznym gestem. - Czasami - powiedział ze smutkiem - dawała mi dużo czułości."
|
|
 |
"- Troszkę to mnie nie urządza. Więc słuchaj... Słuchaj i zrozum. Ja tam widziałam maleńką dziewczynkę, która siedziała w kąciku, niczym się nie bawiła, tylko tak się jakoś dziwnie kiwała. Zapytałam tej opiekunki dlaczego. I wiesz, dlaczego? - Nie. - Dlatego, że tam dzieci często sie tak kiwają. To jest głód. Rafał, taki głód uczucia. Nikt ich nie przytula do siebie, nikt im nie mówi najpotrzebniejszych słów: mój skarbie, moja dziecinko, moje kochanie, czy ja wiem, jakich jeszcze? Takich zwyczajnych, które każde inne dziecko słyszy. Kiedy matka przytula dziecko, to tak się kołysze razem z nim. Siedzi i tak sie kołysze, prawda? A tam, Rafał, dzieci kołyszą się same."
|
|
 |
Sowo, przychodzę po poradę! To ja, Kubuś Puchatek! - Po czym drzwi się otworzyły i ukazała się w nich Sowa Przemądrzała we własnej osobie. - Co słychać, Puchatku? - powiedziała. - Jakie masz nowinki? - Ach, okropne i smutne - odpowiedział Puchatek. - Mój przyjaciel Kłapouchy zgubił swój ogon. Strasznie mu go brak. Więc czy nie mogłabyś mi łaskawie powiedzieć gdzie go szukać? - Widzisz - odparła Sowa - najczęściej praktykowane postępowanie w takich wypadkach jest następujące... - Ojej! - przerwał jej Puchatek. - Co znaczy najgęściej polukrowane postękiwanie? Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność
|
|
 |
– Pachniesz swoim ciałem – ciałem, które ma wiele tajemnic – odrzekł. – A jak pachnie moje ciało? – Nikt nie wie, jak pachnie jego własne ciało. Ja znam twój zapach, a ty znasz mój. Lubię twój zapach
|
|
 |
Czasami wydawało mi się, że nasza miłość jest czymś w rodzaju trucizny, bo gdy tak leżeliśmy razem w miękkich głębinach nocy, cisza i spokój odbierały nam mowę, sprawiały, że nie chcieliśmy się już obudzić.
|
|
 |
Pomyśl – odezwałam się – kocham cię bardziej niż wszystkie inny rzeczy na świecie razem wzięte. Czy to ci nie wystarcza? - Wystarcza – odpowiedział z uśmiechem. – Starczy na wieczność. – I pochylił się, by raz jeszcze pocałować mnie w szyję.
|
|
 |
To była pierwsza próba zajrzenia w moją duszę... a przecież nie wiedziałeś czy będziesz tam mile widziany
|
|
 |
on tym czasem pochylił się i wolno , ostrożnie po raz drugi złożył na mych ustach pocałunek . moje wargi rozwarły się odrobinę .. a potem była już tylko ciemność
|
|
 |
poczułam jego wargi na moim uchu . - kocham cię . - szepnął . - ja też Cię kocham . - wiem - znów zaśmiał się cichutko . Obróciłam głowę w stronę jego twarzy . zgadł o co mi chodzi , pocałował mnie w usta . - dzięki - westchnęłam . - do usług
|
|
 |
Twój "foch" potrwa góra dwa dni. -A chcesz się założyć? -Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć, że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała. Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć
|
|
 |
Ciebie wciąż mało mam....
|
|
|
|