|
miloscjedna.moblo.pl
jesteś jedynym sposobem na poprawienie mi humoru i jedynym sposobem na spieprzenie go
|
|
|
jesteś jedynym sposobem na poprawienie mi humoru i jedynym sposobem na spieprzenie go
|
|
|
kiedy pierwszy raz Cię ujrzałam, nie pomyślałam, że mogłabym Cię kochać.
|
|
|
przychodzi czasem taki moment, że po prostu odpuszczasz. ale nie ja .
|
|
|
Nie wiesz jak kto jest kłaść się spać ze łzami w oczach bo znowu nie było żadnej wiadomości i żadnego słowa.
|
|
|
Ona setny raz słucha tej piosenki płacząc, jak dziecko w poduszke. Chyba Go kocha
|
|
|
Poddaję się, bo nie wiem jak
dalej biec do Ciebie, ja
czuję wciąż, że my to nie to
|
|
|
tak bardzo chciałam, żeby to był on
|
|
|
nieźle namieszałeś mi w głowie.. teraz czeka mnie bardzo długa randka z własnymi myślami, będę wprowadzała daremne próby zagłuszenia ich słuchawkami, w których słychać moje ukochane piosenki.. będę musiała kolejny raz analizować Twoje czyny, słowa.. wszystko znów wróci.. dziękuję skarbie.
|
|
|
Posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd Chodź ze mną by sens nadać życia krokom
Ze mną ku słoncu, może gdzieś nad przepaść ze mną Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną
Marsz długi jak mało, marsz niemal w nieskońszoność Za ręce by razem ku losowi nawet spłonąć
Chociaż na chwilę pomóż mi nie będzie lekko Tą drogą cierni może ku krawędzi chodź ze mną
Do obiecanej ziemi wierzę ten marsz coś zmieni Idź, idź...i nawet gdy wiatr idź ze mną
By w przyszłość bezczelnie patrzeć Wyciągnąć środkowe palce chodź ze mną
Choć nic nie mogę Ci obiecać Na fart nie ma co czekać uwierz w to
I chodź choć nie znam celu drogi uczyń to Sam dla siebie zmień coś
Podnieś pierwszy raz w życiu ręke I chodź ze mną gdzieś sam nie wiem dokąd jeszcze
|
|
|
nie rozumiem jak mogę mieć tylko nadzieję
|
|
|
jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość
|
|
|
chcę godnie życ dobrze żyć to aż tak wiele?
|
|
|
|