|
milenaaaaa.moblo.pl
poniedziałek bez Ciebie. wtorek bez Ciebie. środa bez Ciebie. czwartek bez Ciebie. piątek bez Ciebie. sobota bez Ciebie. niedziela bez Ciebie. dobrze że tydzień ma tylk
|
|
|
poniedziałek bez Ciebie. wtorek bez Ciebie. środa bez Ciebie. czwartek bez Ciebie. piątek bez Ciebie. sobota bez Ciebie. niedziela bez Ciebie. dobrze, że tydzień ma tylko 7dni.
|
|
|
codziennie przed snem sprawdzam czy aby na pewno leżysz obok, nawet wtedy, kiedy tylko o tym marze.
|
|
|
Ty nauczyłeś mnie kochać. A sam teraz nie umiesz.
|
|
|
Oczekiwanie. Pierwsza lekcja miłości. Dzień dłuższy w nieskończoność, snujemy tysiące planów, prowadzimy sami ze sobą wymyślone dialogi, przyrzekamy się zmienić - i trwamy w niepokoju, aż do nadejścia osoby, którą kochamy. A kiedy jest wreszcie obok, to brak nam słów. Bowiem długie godziny oczekiwania wywołują napięcie, napięcia przekształca się w lęk, a lęk sprawia, że wstydzimy się okazać własne uczucia.
|
|
|
Do twarzy mi było w Smutku. Zaprzyjaźniłam się z nim nawet. Z Tęsknotą także. Wiedziałam teraz, że tęsknota to nie tylko przebieranie ziarnek maku. Nie tylko nasłuchiwanie jego kroków za drzwiami. (..) Bo 'tęsknić' i 'czekać' to prawie to samo. Pod warunkiem, że czekając się tęskni, a tęskniąc czeka. Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć można.
|
|
|
Śniło mi się, że poszłam do lekarza, któr powiedział, że zostało mi osiem minut życia. Czekałam w pierdolonej poczekalni pół godziny!
|
|
|
gdy siedzę przed tv i myśle, rozumiem, że nam już nie może się udać, gdy jednak widzę twoje słoneczko na gg całe moje ciało i dusza pragnie by to wszystko wróciło.
|
|
|
Wymyśliłam Go, opisałam Go na kartce. I wysłałam tę kartkę do Nieba. Na drugi dzień dostałam to, co zamówiłam. W końcu nie takie zamówienia realizowano. Był idealny. Nazajutrz już Go nie było. Miał jeszcze wiele innych zamówień.
|
|
|
On: Ja Ciebie też.
Ona: A co Ty mnie też?
On: To co Ty mnie, Kochanie.
Ona: A ja Cię dużo rzeczy.
On: A ja Cię wszystkie te rzeczy
Ona: A jakie rzeczy?
On: Takie różne. Szczególne
Ona: A ja nie wiem co Ty mnie tak szczególnie, Kochanie.
On: Ja Cię tak szczególnie z szczególnych.
Ona: A z tego wszystkiego to co tak najszczególniej mnie, Kochanie?
On: Najszczególniej z wszystkich szczególności to darzę Cię uczuciem.
Ona: A jakim uczuciem szczególnym z najszczególniejszych mnie darzysz?
On: Tak szczególnym, że można nim obdarować tylko jedną dziewczynę.
Ona: To aż tak szczególnym?
On: Tak szczególnym, że nie piszę się go przez telefon Ona:
|
|
|
Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą jak sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa.
|
|
|
- ja was nie rozumiem.! po co codziennie malować tuszem oczy? nie można raz, a dobrze? - może i można.. ale każdego dnia właśnie m.in przez takich jak ty płaczemy. - a tusze wodoodporne? - łza to nie tylko woda. w niej jest ból, który wszystko zniszczy.
|
|
|
-Co robisz? -Piszę reklamację. -A co Ci się zepsuło? -Mój facet. Miał być wysokim, romantycznym brunetem z nutką wrażliwości, a dostałam niskiego egoistę uzależnionego od kobiecych tyłków.
|
|
|
|