|
milenaaaaa.moblo.pl
wieczorna pora siedze nad kubkiem kakao mysle o niczym czasem tylko o tobie mniej wiecej 60 razy na minute siedzac w wannie spowiadam sie pralce z milosci do Ciebie.
|
|
|
wieczorna pora, siedze nad kubkiem kakao, mysle o niczym czasem tylko o tobie, mniej wiecej 60 razy na minute, siedzac w wannie spowiadam sie pralce z milosci do Ciebie.
|
|
|
codziennie rano podrywam się na dźwięk telefonu mając nadzieję, że napisałeś spóźnione dobranoc. i codziennie rano przeżywam rozczarowanie. to tylko pieprzony budzik...
|
|
|
Nawet milczenie z nim miało inny wymiar - metafizyczny. To nie była jakaś tam niezręczna cisza, która uwierała i stawała się nieznośna. Nikt od niej nie uciekał. Nie wymyślał bzdur, byleby tylko przerwać tą niezręczność. Czasami ta cisza mówiła za nich. Tym niemym językiem tworzyła więź, silną barierę, przez którą świat nie mógł się przedostać.
|
|
|
dzisiaj ucieknę tam, gdzie nic mi nie przypomni, że to Ty kiedyś wybrałeś mnie.
|
|
|
ale, on już nie wróci. wszystko dobiega końca. każdy z momentów, naszego życia. a te, najpiękniejsze, mijają, ze szczególnie piorunująco szybką, prędkością.
|
|
|
Wiem, że czeka mnie dziś kolejna bezsenna noc, tylko problem polega na tym, że jestem niesamowicie wykończona zarówno psychicznie, jak i fizycznie... Cała ta chora sytuacja wymknęła się spod kontroli. Nie kontroluję już swoich emocji, w ciągu jednego dnia 3/4 czasu spędzam na niepochamowanym płaczu i histerycznym zachowaniu... Stałam się popierdoloną wariatką, a to wszytsko za sprawą twojej osoby. Niewiarygodne jak ludzie potrafią na siebie wpływać.
|
|
|
Irytujesz mnie bardziej niż skrobanie steropianu .
|
|
|
I właśnie to do mnie dotarło. On nie wiedział, że ja go kochałam. Nie zdawał sobie sprawy jak silne było to uczucie. Nie miał pojęcia jak płakałam gdy odszedł. Myślał, że moja duma i siła charakteru pozwolą mi wyjść z tego związku bez najmniejszego szwanku. Mylił się. Do dzisiaj pamiętam mokrą pościel.
|
|
|
moje źrenice, są zbyt rozszerzone, od nadmiaru kawy, oraz nadmiaru Ciebie w mojej podświadomości, abym mogła zasnąć.
|
|
|
Ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.
|
|
|
Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze.
|
|
|
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłem poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
|
|