Po 2 latach kłótni , podeszła do mnie , najpierw tylko siedziałyśmy . Ona pierwsza powiedziała cześć noto ja hej , coś się stało , że się do mnie odzywasz ? , ona : dobra , nie chcesz ze mną gadać to nie , ja odpowiedziałam , że nic takiego nie powiedziałam , a ona , ze czyta mi w myslach , już wiedziałam że się pogodzimy , po jakiś 5 minutach normalnie gadałyśmy , zwierzałyśmy się sobie choć nie miałyśmy do siebie zaufania , gadałyśmy cały dzień , dowiedziałam się dużo rzeczy na jej temat . Gdy się obudziłam na drugi dzień , to była sobota , miałam sms'a , od niej , o 10 bądź na ławce , przyszłam . Ona siedziała z jakąś torbą , okazało się , że ma jeszcze jakieś moje książki , znów przegadałyśmy cały dzień . I mam nadzieje , że tak już będzie zawsze . ! :**** / milena607
|