|
mikusiaxxd.moblo.pl
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wykurwiać na cały świat a on chociaż jest kurewsko śpiący wysłucha Cię
|
|
|
Wiesz kim jest przyjaciel? Przyjaciel to ktoś do kogo możesz zadzwonić o trzeciej nad ranem i wykurwiać na cały świat, a on chociaż jest kurewsko śpiący wysłucha Cię i powie, żebyś nie przejmował się tym chujowym światem, odłoży słuchawkę a za 10 minut stanie w Twoich drzwiach i zapyta: "to komu idziemy wpierdolić?"
|
|
|
im wyżej uniesiesz mnie, tym mocniej upadne...
|
|
|
I to co dzisiaj łączy nas zamienie w przyjaźń
lecz to miłość która nigdy nie przemija
|
|
|
Głośno mówię tobie, że chce żyć samotnie
lecz nie widzę już drogi powrotnej,
tak trudno ciebie kochać.
Za późno by się wycofać
|
|
|
Ona jak to ona szuka dziury w całym
Wszyscy oprócz niego ideały
Jego drugie imię Winny
Wyrok nigdy nie był inny
Nawet kiedy odwraca wzrok
Ona wie, że patrzył kątem oka w bok
I nie ważne, gdzie był
Powiedziała, że zdradzał i dużo pił taaa
|
|
|
On mówi ona rozkojarzona
Nawet kiedy tuli ją w ramionach
Ona lubi milionowy raz słyszeć KOCHAM
W oczach widzieć blask
On myśli o ważnych rzeczach
o domu, rachunkach, kumplach i o meczach
I wystarczy, że raz jej powie
Raz to tyle co nic dla kobiet
|
|
|
To wszystko jest oparte tylko na pretensjach -
Kochanie to klęska, otwarta wojna damsko-męska
|
|
|
Na końcu jesteś kim jesteś. I to prawdopodobnie jest ten, kim byłeś zawsze.
|
|
|
- Nie Kocham Cię Już . - wycedził ważąc każde słowo i jak truciznę wypuszczając przez zęby . Spojrzała na niego z tępym wyrazem twarz ale w jej oczach tliła się rozpacz . - Jeśli to prawda to napluj mi w twarz, prawdopodobnie zaboli mniej .
|
|
|
wyrachowaną suką to Ty ewentualnie
swojego psa możesz nazywać.
chociaż wątpię, że ma aż tak wysublimowane
pomysły na znęcanie się nad Tobą jak ja.
|
|
|
Ej, wiesz jak to jest, kiedy facet, którego nigdy nie widziałaś na oczy, którego nie dotknęłaś i który nigdy, nic Ci nie obiecywał, rani Cię ciszą? Tą przejmującą, która każdego dnia i każdej nocy uderza z siłą, zgniatającą płuca? Aż w końcu zostaje tylko położyć się na łóżku, skulić jak najbardziej i płakać, pozwalając obmyć ciało z uczuć i emocji, a później wstać i funkcjonować, wzruszać ramionami na każde 'jak tam?' i uśmiechać się na każde 'cześć!'. Tylko gdzieś tam w głębi Ciebie będzie ta pustka, nawołująca pytanie 'istniejesz, ale czy żyjesz?'. I nie zostaje Ci nic innego, jak usiąść na środku pokoju i wyć, wykrzyknąć Bogu cały ból. /just_love.
|
|
|
- Tato...
- Co?
- Gówno 1-0 dla mnie.
- Nigdzie nie wychodzisz 1-1 .
|
|
|
|