|
mikusiaxxd.moblo.pl
Przez jeden głupi uśmiech nie mogę się na niczym skoncentrować.
|
|
|
Przez jeden głupi uśmiech nie mogę się na niczym skoncentrować.
|
|
|
- a ty co zakochałaś się ? - eee babciu skąd takie pytanie ? - Bo coś nie pyskujesz .
|
|
|
Przeszliśmy przez zimę,jesteśmy w połowie wiosny, przeżyjmy jeszcze lato zahaczając o jesień. A zimą , zakochamy się ponownie od nowa
|
|
|
uwielbiam, kiedy sie wygłupiasz tylko po to , żeby mnie rozśmieszyć
|
|
|
Jak coś takiego wytłumaczyć? To jak opisywanie kolorów niewidomemu od urodzenia: słowa da się jeszcze zrozumieć, ale ich znaczenie pozostaje tajemnicą, sprawą osobistą.
|
|
|
Ludzie nie zrozumieliby, a ja nie odczuwam potrzeby wyjaśniania, zwyczajnie dlatego, że w głębi serca wiem, jakie to było prawdziwe
|
|
|
Jesteś najlepszym człowiekiem, jakiego w życiu znałem. Ty jeden nigdy się na mnie nie rozgniewałeś, nigdy mnie nie osądzałeś i jakimś sposobem nauczyłeś mnie więcej o życiu, niż każdy syn mógłby sobie życzyć. Przepraszam też, że nie mogę być tutaj z tobą teraz i nienawidzę siebie za to, co ci robię. Ale strasznie się boję, tato.
|
|
|
Kiedy zamykam oczy, widzę Twoją twarz, kiedy idę niemal czuję Twoją dłoń w mojej. To jest we mnie wciąż żywe, lecz o ile kiedyś przynosiło mi pociechę, to teraz sprawia mi ból.
|
|
|
Miłość powinna nieść ze sobą radość, powinna zapewniać człowiekowi harmonię, a moja przynosiła tylko cierpienie.
|
|
|
Są faceci, którzy dorastają z myślą, że kiedyś w przyszłości założą rodzinę, i tacy, którzy są gotowi do małżeństwa, gdy tylko poznają właściwą dziewczynę. Ci pierwsi mnie nudzą głównie dlatego, że są żałośni; na drugich, szczerze mówiąc, trudno trafić. To ci drudzy, ci poważni, mnie interesują i trzeba czasu, żeby znaleźć tego, który zainteresuje się mną. Chcę powiedzieć, że jeśli związek nie przetrwa długo, to po co, u lich, w ogóle tracić na niego czas i energię.
|
|
|
Im bardziej się od siebie oddalaliśmy, tym rozpaczliwiej starałem się ocalić to, co nas kiedyś łączyło, lecz niczym w błędnym kole, moja desperacja powodowała, ze przepaść między nami stawała się jeszcze większa.
|
|
|
Lubię element niespodzianki, kiedy znajduję list w skrzynce, i niecierpliwe oczekiwanie, gdy szykuję się, by go otworzyć. Lubię to, że mogę go zabrać ze sobą, by przeczytać w wolnej chwili, że mogę oprzeć się o drzewo i czuć na twarzy łagodny powiew wiatru, gdy widzę twoje słowa na papierze. Lubię wyobrażać sobie jak wyglądałeś, kiedy pisałeś te słowa: w co byłeś ubrany, twoje otoczenie, w jaki sposób trzymałeś długopis. Wiem, że to banalne i zapewne chybione, lecz wciąż wyobrażam sobie, że siedzisz w namiocie przy prowizorycznym stoliku, obok ciebie pali się lampa naftowa, a na dworze hula wiatr. To znacznie bardziej romantyczne od czytania czegoś na tym samym komputerze, którego używa się do ściągania muzyki czy zbierania materiałów do referatu.
|
|
|
|