Na początku... była walka o Ciebie, nieustanna i mozolna praca by zbudować coś od czego uciekałeś. Twoja nie chęć, ciągłe sprawdzanie, ranienie i odpychanie od siebie. "Bo ty młoda i głupia jesteś i nie wiesz czego chcesz. Dzisiaj ja a jutro inny więc po Ci to? Zaczynać nie ma sensu" To był cios, ale tę walkę wygrałam ja w końcu Cię zdobyłam.Nie docierało do mnie to... ale to co było to nasze. Jesteśmy ze sobą i nie żałuję ani minuty, ani sekundy spędzonej z Tobą. KOCHAM CIĘ skarbie:)
|