|
miiishii.moblo.pl
szli jak w każde jesienne popołudnie na spacer zawsze tymi samymi alejami. on zmieszany niezręczną ciszą w końcu się odezwał. skarbie czy coś się stało? jej oczy
|
|
|
szli jak w każde jesienne popołudnie na spacer, zawsze tymi samymi alejami. on, zmieszany niezręczną ciszą, w końcu się odezwał. - skarbie, czy coś się stało? - jej oczy napełniły się łzami. po chwili zaczęła krzyczeć. - czy Ty mnie jeszcze, kurwa, kochasz? - ludzie patrzyli się na nią jak na skończoną idiotkę, jednak to ją nie obchodziło. jak przez mgłę, widziała tylko jego. - dlaczego pytasz? przecież wiesz... - wpadła w jeszcze większy gniew. w jeszcze większy płacz. - mam Ci przypomnieć?! właśnie minęliśmy drzewo, pod którym przytuliłeś mnie pierwszy raz. za każdym razem, kiedy przechodziliśmy koło tego dębu, przytulałeś mnie po raz kolejny. mam mówić dalej?! - nie kocham Cię. - odszedł.
|
|
|
lizaki zamieniły się na papierosy. niewinne stały się dziwkami. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz kiedy 'zabezpieczać się' znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia.. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.. największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. i kiedy pożegnania oznaczały tylko 'do zobaczenia jutro'. więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się, aby dorosnąć?
|
|
|
Lubię soboty. Lubię czekoladę, mleko i pomarańcze.. I lubię czasem przeklinać. I śmiać się też lubię. I lubię zaczynać nowe zdania od litery 'i'. I lubię też czarny kolor. Ale nie Ciebie, kurwa, nie Ciebie!
|
|
|
i założę się, że nie zapamiętasz nawet połowy z tych rzeczy, których ja nigdy nie zapomnę..
|
|
|
zamykam laptopa, wynoszę kubek po kakao do zlewu, przebieram się jak najszybciej w piżamę, kłade sie do zimnego łóżka.. kręcę się z boku na bok. po dłuższych zmaganiach siadam na parapecie z komórką w ręce, podziwiając gwiazdy i każdej nadawając Twoje imię. dopiero wtedy dochodzi do mnie, że tak na prawdę nie mam już nic..
|
|
|
nie mam już sił na dłuższe wysłuchwianie od wszystkich jaki jesteś cudowny. chodzenie samej na spacery, patrzenie się godzinami na wyświetlacz telefonu z nadzieją, że dostanę od Ciebie sms'a, udawaniem przed wszystkimi, że jest dobrze.. mam dość, rozumiesz? chciałabym się do Ciebie w końcu przytulić, bez słowa.. ale nie tak na niby. chciałabym znów poczuć, że Ci na mnie zależy.. tak wiem, moje nadzieje są takie, jak przedszkolaków w to że zobaczą Świętego Mikołaja.
|
|
|
siedziała na ławce przed szkołą obejmując swoje ramiona rękoma. trzęsła się z zimna. wtem poczuła znajomy zapach. jego perfumy, bez wątpliwości. podniosła wzrok. szedł ku niej z bluzą w ręku. - żebyś nie zmarzła. - powiedział zakładając ubranie na jej ramiona. usiadł obok. - co tam? - zapytał. - tęsknię za Tobą.. - odpowiedziała szeptem.
|
|
|
chciałabym umieć Cię znienawidzić. nawet nie wiesz ile bym dała, żeby moje źrenice zamiast łzami przepełniały się nienawiścią. chcę palić papierosy o poranku z myślą o tym jaki jesteś podły, a nie z myślą o tym jak bardzo mnie zraniłeś.
|
|
|
Wierzę w nas, naprawdę wierzę.
Ledwo mogę to udźwignąć, nie mogę Cię przezwyciężyć.
Jeżeli starasz się mnie stracić, robisz to w dobry sposób, chłopcze.
Nie zniosę dłużej tego gówna i gapienia się na drzwi
Zacznij kochać mnie tak, jak ja kocham Ciebie.
|
|
|
Ciągle zastanawiam się jak ja sobie to wszystko mam poukładać.
Muszę zapiać sobie w moim notesiku, żeby doceniać to co się ma.
Bo nawet jeżeli chcielibyśmy oddać wszystko co mamy,
to i tak to może do nas nie wrócić.
W tym momencie kompletnie nie wiem co powinnam zrobić.
Dostaję miliony porad, co minutę to inną.
Sama nie umiem podjąć żadnej decyzji co mnie bardzo denerwuję.
Nigdy, przenigdy nie pomyślałam, że mi tak będzie zależeć.
Teraz wiem, co znaczy tęsknić za osobą, którą się na prawdę kocha
i której w tym momencie nie można mieć.
|
|
|
Czy kiedykolwiek byłeś kiedyś częścią czegoś co wydawało Ci się,
że będzie trwało bez końca ?
|
|
|
możesz wrócić. pozwalam./miiishii
|
|
|
|