 |
michelle.ee.moblo.pl
Kicz taki że aż gównem śmierdzi i zero inwencji.
|
|
 |
Kicz taki że aż gównem śmierdzi i zero inwencji.
|
|
 |
Tutaj gdzie jestem mam swoje szczęście
Swoich ludzi i pomocne ręce.
|
|
 |
To zakazany owoc, myśli mamy krzywe.
|
|
 |
Każdy z ludzi walczy w imię własnych zasad,
i nie ważne jaki kraj, jakie wyznanie czy rasa,
Nasza siła to władza, pęka ostatnia nić.
|
|
 |
Jeśli będę musiał się odwrócić
i to co czuje zniszczyć, nie móc o tym mówić.
|
|
 |
16;16. widzisz, jest między nami zasadnicza różnica, ty mówisz 'nie uda się', ja 'to pewne, wygramy'. ja kocham żyć dla smaku, ty żyjesz, bo musisz. dusisz się, dusisz, dusisz. dusisz. przychodzi czasem w życiu człowieka taki moment, że nachodzą go wątpliwości; mimo, iż ma przed sobą do wykorzystania całe lata, utrzymuje, że nic pięknego go już nie czeka, a jednak ma nadzieję na permanentne siódme niebo. z biegiem czasu przestałam używać słów "panuję nad sytuacją". czasem mam ochotę zrobić komuś coś złego.
16;22. myślę; nie mam siły. mówię; dam radę. ale kocham żyć dla smaku. wychodzę na spacer./ michelle
|
|
 |
Zaczynam powoli myśleć czy ty istniejesz czy jestes moją podświadomościa .../ michelle
|
|
 |
chcesz prawdy ziomek ej, nie ma jak żyć z nią
w hipokryzji, w której to ludzie sami siebie krzywdzą
|
|
 |
idź w pizde, nie dam się wykończyć skurwysynom./michelle
|
|
 |
Bo wbrew pozorom ja tez czasem placze.
|
|
 |
dzisiaj, jak zwykle spóźniona na lekcję, szłam szkolnym korytarzem, Ty z kumplami siedziałeś na parapecie. kiedy obok was przechodziłam, usłyszałam "elo", od każdego z was, zaczęliście mi podawać ręce. odpowiedziałam wszystkim, z wyjątkiem Ciebie. odsunęłam Twoją rękę od mojej, totalnie Cię zignorowałam. szłam dalej, i usłyszałam za sobą kroki. odwróciłam się, szedłeś z mną. przyspieszyłam, Ty również. podbiegłeś i zatorowałeś mi drzwi do klasy. nie wejdziesz, dopóki nie porozmawiamy. - wal się - odpowiedziałam, kopnęłam Cię w jaja, odepchnęłam spod drzwi, i weszłam do klasy z uśmiechem od ucha, do ucha. byłam z siebie taka dumna. pierwszy raz zdobyłam się na odwagę, by Cię olać, i nie poświęcić nawet tych 5 minut. na następnej przerwie bałeś się już podejść. i dobrze. / pepsiak
|
|
 |
Dziękuje tobie..z całego serca.. bo przecież to nie twoja wina że nie ma "nas", dziekuje ze przychodzisz i cały wieczór siedzisz i pilnujesz by zadna łza nie była bez sensu. że czekasz aż zasne żebym nie została sama / michelle
|
|
|
|