|
mevianffe.moblo.pl
Nie rozumiem dlaczego lubisz sobie sprawiać ból... Nie sprawiam. Więc jak wytłumaczysz to że pomimo iz wiesz że on i tak cię zrani chcesz być z nim bo nadażył
|
|
|
- Nie rozumiem dlaczego lubisz sobie sprawiać ból...
- Nie sprawiam.
- Więc jak wytłumaczysz to, że pomimo iz wiesz, że on i tak cię zrani, chcesz być z nim, bo nadażyła się okazja?
- Wiem to, ale co z tego. Będzie bolało mnie jeszcze bardziej jeśli nie spróbuję, po prostu jak idiotka próbuję uwierzyć w to, że może akurat mnie nie zrani.
|
|
|
- Jeśli spalę te rzeczy, zapamiętam go złym, a tego bym nie chciała.
- Więc nie pal.
- Ale jeśli ich nie spalę, będą mi one przypominały o tym jak było dobrze i jak on to dobrze spieprzył.
|
|
|
- Wiesz jaka jest różnica pomiędzy tobą, a złem? Taka, że przy tobie zło jest dobre, a ty jesteś gorszy od najgorszego zła.
- Niemożliwe. Jeśli byłbym gorszy od najgorszego zła to musiałbym być gorszy od samego siebie.
- No właśnie...
|
|
|
`nie chcę być modna, gdy jest moda na ciebie...`
|
|
|
"Kto od miłości ucieka, tego miłość goni"
powiedziała kiedyś moja kumpela ; )
|
|
|
ona i ta druga też, trzecia i czwarta, wszystkie były zazdrosne, chociaż tak naprawdę nic do niego nie czuły. tak im się przynajmniej zdawało, albo chciały, żeby tak było.
|
|
|
`mimo, że mówiła każdemu, że jej nie zależy, to po godzinie spędzonej w jego towarzystwie cieszyła się jak idiotka...`
|
|
|
Wydawało ci się, że jest silna, tak? Jak każdemu. Nikt nawet nie probował dowiedzieć się co ona czuje. Nikt. Na zewnątrz twarda, a w środku krucha i delikatna. Tak naprawdę każde twoje pieprzone kłamstwo raniło ja dotkliwie mimo, że tego nie pokazywała. Myślałeś, że jest OK? Nie było ! "Idę z kolegami, niedługo wrócę" - jasne ! Ale teraz jest za późno, żeby cokolwiek naprawiać. Wiedz, że zapamiętała cię jako ohydnego zdrajcę i kłamcę, i kiedy leciała w dół myślała tylko o tym, byś nie był szczęśliwy już nigdy.
|
|
|
wiedziała, że on i tak nigdy na nią nie spojrzy tak jakby chciała. z iskierkami radości w oczach, że ją znów widzi. nie sztucznie. dlatego co noc, wylewała w poduszkę wszystko co leżało jej na sercu.
|
|
|
Zbyt pewny siebie, arogancki, zarozumiały, zuchwały, chamski... i co z tego? Przecież wystarczył tylko jego jeden uśmiech, by ona znów uwierzyła, że jest taki jakim chciała, żeby był.'
|
|
|
Czy można polubić kogoś, tylko przez to, że się go nie lubiło? Wygląda na to, że tak...'
|
|
|
|