|
mendoozaa.moblo.pl
zimne ręce zimna moja twarz zimny głos. a w kieszeniach jeszcze ciepło jest. i powoli zamieniam się w lód. i nic nie może zdarzyć się!
|
|
|
zimne ręce, zimna moja twarz, zimny głos. a w kieszeniach jeszcze ciepło jest. i powoli zamieniam się w lód. i nic nie może zdarzyć się!
|
|
|
straszna zima. zimni ludzie, zimne stopy. zimne serca.
|
|
|
a gdy będę duża zostanę swetrem. albo znajdę inny sposób, aby Cie przytulic.
|
|
|
czy brak poczucia winy jest cząstką zatracenia własnej moralności? /lubiesiebie
|
|
|
Pierwiastki w Afryce. I całusy przenoszące HIV. Bardzo lubię niedzielne wieczory bez zwały. Akcja: Łamiemy stereotypy, niedziela może być miła!
|
|
|
Żyjemy w czasach, gdy alkohol leje się strumieniami, nie ma tematów tabu, przekleństwa stały się znakami interpunkcyjnymi. Ludzie wyznają sobie miłość na fecebook'u, a dzieci z kluczami na szyi plączą się wśród meneli pod kioskiem. Witamy w świecie techniki i nieograniczonych możliwości! XXI wiek stoi przed nami otworem! Ludzie, ogarnijmy się! by.mendoozaa
|
|
|
Nie chcę już więcej życia na krawędzi
Sprawdzać czy spadnę, kiedy zrobię krok.
I jak daleko nie jest za daleko
Koniec zabawy robię w tył zwrot.
Bo tam jest wolność i moja przestrzeń
Czyste powietrze by naprawdę pięknie żyć
I wcale święte nie znaczy nudne
Do przodu będę biec ile mi starczy sił
Sprawdź to bo ja nie chcę więcej gnać byle prędzej
upadać niżej- chcę być Ciebie bliżej
zawsze dostrzegać w tym na co patrzę Twoje ogniwo,
bo Twą perspektywą wolność ja materią żywą
mądrość Twa niech pokonuje mą skłonność,
bo ja mam dość, dość upadków,
wybrałem Ciebie- koniec dla mnie upadków
Nie chcę już więcej życia bez kolorów
Tej gry pozorów brudnych szarych barw
Żegnam krainę niewyraźnych kształtów
Z powiewem wiatru kończy się mgła.
I oto wolność i moja przestrzeń
Czyste powietrze by, naprawdę pięknie żyć
I wcale święte nie znaczy nudne
Do przodu będę biec ile mi starczy sił. /TGD
|
|
|
jeśli masz coś do zarzucenia, możesz zarzucić mi ręce na szyję!
|
|
|
duże problemy małych ludzi.
|
|
|
tęsknię za niewinnością, którą miałam, nim zgwałciła mnie rzeczywistość.
|
|
|
|