|
melancholy.moblo.pl
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg t
|
|
|
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
|
Swoje ciało umieszczam w sukience. Wkładam nogi, piersi i ręce, ale głowę zostawiam na stole, bo bez głowy na miasto iść wolę. Nikt nie będzie wiedział, kim jestem. Tylko sukienka mnie zdradzi szelestem. Więc założę na szyję kapelusz. Po nim poznasz mnie dziś, przyjacielu. To dla Ciebie ubieram się modnie: Nie w biustonosz, rajtuzy i spodnie. To dla Ciebie pomysły nowe. To dla Ciebie straciłam głowę.
|
|
|
Stałam wpatrzona nieruchomo w Ciebie i patrzyłam jak odchodzi moje szczęście. Cichutko modliłam się żebyś jednak wrócił, obrócił się i zrobił jeden mały krok... I chociaż mówiłam "odejdź" myślałam "zostań przy mnie, tak bardzo Cię potrzebuję"... nie usłyszałeś moich myśli, może byłeś już za daleko, może już tak się ode mnie odsunąłeś... Łza spłynęła, nie pierwsza, nie ostatnia... a jednak boli(...)
|
|
|
Czy zastanawiał się pan kiedyś, jak silnie związani jesteśmy z przeszłością? Niekoniecznie naszą. Zresztą cóż to jest nasza przeszłość? Gdzie są jej granice? To jest coś w rodzaju bliżej nieokreślonej tęsknoty, tylko za czym? Czy nie za tym, czego nigdy nie było, a co jednak minęło? Przeszłość to tylko nasza wyobraźnia, a wyobraźnia potrzebuje tęsknoty, wręcz karmi się tęsknotą. Przeszłość drogi panie nie ma nic wspólnego z czasami, jak się sądzi.
|
|
|
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać.
|
|
|
Dokładnie tu i teraz jesteś szczęśliwy, ale o tym nie wiesz, ponieważ Twoje fałszywe zapatrywania, Twój zniekształcony obraz rzeczywistości zamknęły Cię w pułapce lęków, niepokojów, przywiązań, konfliktów, poczucia winy; wreszcie w całej gamie ról, które odgrywasz, ponieważ tak zostałeś zaprogramowany. Gdybyś potrafił spojrzeć dalej niż sięga to wszystko zrozumiałbyś, że jesteś szczęśliwy, tylko o tym nie wiesz.
|
|
|
Tego, co widzę, nie można włożyć do żadnej szuflady ani zapisać w książce, nic podobnego. Gdzie tam... Przecież to historia życia ze wszystkimi szczegółami i tajemnicami. Powiedz mi, no powiedz, czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, co widzę w Twoich oczach? Nie? Wiadomo, że nie. Bo ich nie widzisz i nie wiesz, jak wiele mówi Twoje wymowne spojrzenie, jak szczerze Twoje oczy odpowiadają mi na pytania. Nie przeszkadzaj im, nie uciszaj... Teraz już wiem, gdzie są drzwi do duszy człowieka. Tymi drzwiami są oczy. Teraz stoją przede mną otworem... Bo przecież Twoje oczy są zwrócone prosto na mnie. Przysięgam, nigdy nie pomyślałabym, że kiedyś Twoje oczy będą zwrócone prosto na mnie.
|
|
|
Kiedy jest się dzieckiem, noc jest przerażająca z powodu ukrywających się pod łóżkiem potworów. Kiedy dorastamy zmieniają się potwory... Zwątpienie w samego siebie... Samotność... Żal. I choć jesteśmy starsi i mądrzejsi, wciąż okazuje się, że boimy się ciemności. Spać... To najłatwiejsze co możemy zrobić. Po prostu... Zamknąć oczy. Ale dla tak wielu z nas, sen wydaje się być poza naszym zasięgiem. Chcemy tego, ale... nie wiemy jak to osiągnąć. Ale kiedy już spotkamy nasze demony... Zmierzymy się ze strachem... I kiedy zwracamy się do innych o pomoc... Mrok nie jest taki przerażający, bo... zdajemy sobie sprawę, że w ciemności nie jesteśmy sami.
|
|
|
Mówi się "czas leczy rany". Lecz rany, które wyrządziło życie czas nigdy nie zagoi. Nigdy nie znikną, zawsze zostaną blizny - wspomnienia. Płacz, krzyk, wołanie o pomoc, proszenie o chwilę uwagi... Nie wmówisz sobie, że zapomnisz - nie da się zapomnieć. To będzie jak niewidzialna siła, przyciskać Cię do muru. Z każdą sekundą, dniem, nocą, oddechem będzie przypominać o Twoich cierpieniach, Twoich smutkach, Twojej bezradności. Nigdy Twych wspomnień, tych złudnych wspomnień nie wymażesz. Może udać się blizny po ranach zagoić nowymi uczuciami. Tymi dobrymi. Lecz nigdy nie będzie ona w stanie zlikwidować wspomnień, bo serce nigdy nie zapomina.
|
|
|
Motyl siadając na kwiecie rozpościera skrzydła, bo wie, że istotą jego bytu jest lot. Jednak nawet on - mały, bezbronny, niepewny - ma świadomość, że w istnieniu jest jedna, jedyna rzecz ważniejsza od niego - inne motyle.
|
|
|
Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to nie możliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo wszystko przemija. Nawet mnie to dotyczy...
|
|
|
I pytasz skąd te krwawe ślady na ustach... jakbyś nie wiedział, że przygryzam usta kiedy tęsknie.
|
|
|
|