|
melancholy.moblo.pl
Ale ja lubię być Twoją myślą Twoim roztargnieniem i Twoją bezsennością.
|
|
|
Ale ja lubię być Twoją myślą, Twoim roztargnieniem i Twoją bezsennością.
|
|
|
Miłość jest wtedy, gdy on ledwie wyszedł, a Ty już do niego chcesz dzwonić i kiedy na dworze burza, a on mokry punktualnie przychodzi i gdy wyjeżdża na trzy dni, a Ty za nim okropnie tęsknisz. Choć jesteście tak daleko, nucicie te same piosenki. Miłość jest wtedy gdy on Cię całuje, a ty proponujesz mu więcej i gdy on jest smutny, a Tobie pęka serce. I gdy on chce pomilczeć, wyciszasz się, a gdy on spojrzy Ci w oczy, Ty wszystko z nich wyczytasz. I gdy on wciąż ma ten błysk w oku, choć ostatnio sporo przytyłaś i kiedy on dawno zasnął, a Ty wciąż na niego patrzysz...
|
|
|
Jest wiele rzeczy, o których chciałabym Ci powiedzieć. Kocham Cię? Nie, to takie banalne. Może, że jesteś dla mnie niczym bóstwo.? Ale przecież Ty wiesz, że ja nie wierzę w Boga... Mogę Ci jedynie powiedzieć, że... cieszę się, że znów mogę na Ciebie patrzeć, nawet jeśli Ty nie lubisz gdy na Ciebie patrzę.
|
|
|
Ważne, aby mieć kogoś takiego, kto Cię kopnie w odpowiednim momencie w dupę, wyzwie Cię, siądzie na psychikę. On to robi dlatego, żebyś sobie życia nie zmarnował i żebyś się otrząsnął. Ten ktoś nazywa się "przyjaciel".
|
|
|
I pytasz skąd te krwawe ślady na ustach... jakbyś nie wiedział, ze przygryzam wargi kiedy tęsknie.
|
|
|
-Kim jest prawdziwy facet? Mężczyzną, który ma wielkie bary, zarost, pierwszy raz już za sobą? -Nie... Prawdziwy facet to ten, który zawsze otuli Cię ciepłym słowem, którego Ty potrzebujesz w danej chwili. Twoim przyjacielem i osobą, która zapewni Ci bezpieczeństwo w każdym dniu Twojego życia. Prawdziwy facet to ten, któremu powiesz, że wyjeżdżasz, a On nie będzie Cię zatrzymywał tylko pojedzie za Tobą. To ten, który na zawsze będzie Cię kochać.
|
|
|
Większy mam szacunek dla człowieka zawiedzionego w swoich pragnieniach, nieszczęśliwego w miłości, desperata, niż dla chłodnego mędrca, dumnie i odpychająco niewzruszonego. Nie wyobrażam sobie świata bardziej antypatycznego niż ten, w którym byliby sami mędrcy.
|
|
|
A dlaczego życie miałoby się zastanawiać nad człowiekiem? I nie musi mieć wcale naszego przyzwolenia. To jest tak samo jak ze snem. Śni się pan sobie, mimo że nie chciałby się pan śnić. I nieraz śni się pan, jakby pan nie chciał, chociaż to pański sen. I nie ma pan także wpływu na to, jak się pan komuś śni. A czymże innym jest życie?
|
|
|
Są co prawda twarze, które jakby w ogóle uciekały przed pamięcią.(...) Ale są i takie, co ledwo przelotnym spojrzeniem pan na nią rzuci, a uczepi się już na zawsze pańskiej pamięci.
|
|
|
O, noszę w sobie nieskończoność takich twarzy, jakby poczętych w tych krótkich błyskach. Nie wiem czyje, nie wiem gdzie, kiedy, nie wiem o nich nic. A żyją we mnie. Ich zamyślenia, spojrzenie, smutki, bladości, grymasy, gorycze żyją we mnie, zatrzymane jak na fotografiach.
|
|
|
Widocznie uśmiech nie od tego zależy, czy pan widzi, słyszy. Śmiech to zdolność człowieka do obrony przed światem, przed sobą. Pozbawić go tej zdolności to uczynić go bezbronnym.
|
|
|
Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwianie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
|
|
|
|