O jedno kłamstwo za dużo. Tym razem moje serce nie wytrzymało. Zadało ostatnie piorunujące uderzenie które przeszył całe moje ciało, i rozpierdoliło się na miliony, maleńkich, zgniłych kawałeczków mojego skrzywdzonego serca.
Jest już prawie tak, jakbym Cię wcale nie poznała. Zostało mi tylko kilka głupich nawyków. Takich jak spanie z telefonem na poduszce czy sprawdzanie za każdym razem jak wchodzę czy jesteś dostępny na facebook'u.
Pozostaję tylko czekać. Czekać na cud, lub patrzeć jak najważniejsze osoby w naszym życiu odchodzą. Już wieję od nich sztucznym uśmiechem i zachłanną obojętnością.