 |
masyhistka.moblo.pl
Boże spraw aby wena wróciła.
|
|
 |
Boże spraw, aby wena wróciła.
|
|
 |
gardło boli coraz bardziej. gorączka dobija do + 39. kręci się w głowie. pulsują skronie. krople potu wygładzają silną twarz. kolejna chusteczka na stosie. umieram ..na życie.
|
|
 |
wyciągnęła kolejny zeszyt zapełniony piosenkami. nie wiedziała gdzie ma przyczepić wątek z dzisiejszego dnia, nie pasował do niczego, zbyt wesoły.
|
|
 |
bagatelna jestem od jakiegoś czasu. elokwencja raz kiedyś się pojawi.
|
|
 |
w wielkich kaloszach w czerwone kropki szła. skakała po kałużach , ludzie patrzeli się na nią jak na ostatnią wariatkę. nie przeszkadzało jej to. przeszkadzała jej dorosłość.
|
|
 |
nie, nie.
a co Ty sobie myślisz?!. że ja nie mam większych ambicji?.
że potrafię kochać, tylko jednego stworzonego ludka?. że z jednego kocham wyczerpuję się pół roku.
nie bejbi. jednak mnie nie znasz.
|
|
 |
nie jesteś już dzieckiem, jesteś już dużą dziewczynką.!
|
|
 |
Mądra dziewczyna całuje, ale się nie zakochuje, słucha, ale nie wierzy, odchodzi, zanim zostanie porzucona. - kretynka ze mnie.!
|
|
 |
nie.! powiedziałam otwarcie marzeniom. i wiesz co?. zabroniły mi wierzyć.
|
|
 |
- Ale ja tak kochałam , jak on zrobić mi tak mógł?!. - zaczęła znów płakać. jej najlepsza kumpela siedząca przed nią, nie przytuliła jej , nie objęła, nie zapodała słów otuchy. wiedziała , że żeby ją zmobilizować trzeba wznieść słowa krytyki - cierp ciało jak ci się chciało. - obróciła się na pięcie. wiedziała, że to będzie najlepszym rozwiązaniem by nie ujrzeć cierpienia i łez najbliższej.
|
|
 |
jako prawdziwa przyjaciółka razem z Tobą będę gubić łzy. pamiętasz?. my to jedność.
|
|
 |
i od niemego czasu zaczęli do mnie wołać ` Pani uśmiechnięta. `
|
|
|
|