|
martysg.moblo.pl
pamiętasz jak złościłeś się jak musiałeś na mnie czekać pół godziny przed domem marznąc... albo jak juz przychodziłam a Ty udawałeś ze się fochasz... i musiałam stawać
|
|
|
pamiętasz jak złościłeś się jak musiałeś na mnie czekać pół godziny przed domem marznąc... albo jak juz przychodziłam a Ty udawałeś ze się fochasz... i musiałam stawać na palcach, żeby dać Ci buziaka i przeprosić, a później szliśmy za rączkę w 'nasze miejsce' i patrząc prosto w oczy mówiłeś ze kochasz... to wszystko to tez nieporozumienie?
|
|
|
`Dni sterylne, bez zapachów i kolorów. Unurzane w błocie pożądań i marzeń. Chłodna cisza.
|
|
|
I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę?
|
|
|
Wiem... nie wejdę na najwyższy szczyt, nie sięgnę dna oceanu, nie namaluję słoneczników, nie zbuduję perpetuum mobile Ale... zanim słońce zgaśnie chcę nauczyć się kochać Pomóż mi... Proszę.
|
|
|
Pani psycholog potrzebuje pilnie psychiatry .
|
|
|
-Dlaczego Ty jesteś taka wyjątkowa? - Bo 90 % mnie to choroba psychiczna a 10 % głupota
|
|
|
Przytul mnie,kiedy płaczę, Przytul i pogłaszcz po głowie, Pocałuj mnie, może zobaczę... To, czego nigdy nie powiesz.
|
|
|
Nieobecność gasi małe uczucia, lecz rozpala wielkie - niczym wiatr, co gasi świeczkę, ale wznieca pożar...
|
|
|
wyłączę telefon i będę się łudziła, że właśnie teraz zastanawiasz się, czemu jestem niedostępna. martw się.
|
|
|
Bo widzisz..ze mną nie ma happy endów.
|
|
|
Chora manipulantka i egoistka z przerostem ambicji i pieprzoną dumą w zanadrzu
|
|
|
- Widzisz ją ? - Tą małą ? - Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ... - Czy ona ma kłopoty ? - Ma.. Niestety ... - Jest jej ciężko ? Biedna ... - Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ... - Co ? - Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I.. - I co ? - I wiarę. - Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu. - Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha. - Myślisz, że spełnią się jej marzenia ? - Nie bój się ! Pamiętaj ! Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znały łez
|
|
|
|