|
martula123.moblo.pl
chciałabym napisać Ci teraz sms'a o treści Kocie zimno mi a za 10 minut widziałabym Cię w moich drzwiach z bluzą w ręku i wyciągniętymi ramionami w moją stronę.
|
|
|
chciałabym napisać Ci teraz sms'a o treści `Kocie, zimno mi ;(` a za 10 minut widziałabym Cię w moich drzwiach z bluzą w ręku i wyciągniętymi ramionami w moją stronę.
|
|
|
siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę , nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. to nie boli - ani trochę. jedyne co boli to strach, i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
|
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie...
|
|
|
Co by było gdyby.. ? Tak , zawsze zadaję sobie to pytanie widząc Ciebie . Wyobrażam sobie wtedy nas całujących się w parku , nas rozmawiających o szkole , problemach z rodzicami , nas, którzy są w sobie okropnie zakochani .
|
|
|
Nie można czuć dwóch przeciwnych uczuć, mówisz? A ja Cię kocham, bez powodu i nienawidzę, za to co mi zrobiłeś. jednocześnie, dwa przeciwne uczucia. wytłumaczysz mi to?
|
|
|
Te wszystkie wiadomości od nich nie znaczą dla mnie tyle co jeden sms od Ciebie.
|
|
|
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
|
Jest mi obojętne, co jeszcze ze mną uczynisz. Nauczyłam się już żyć bez Twojego cholernego wsparcia. I nie będę więcej wypłakiwać oczu, z Twojego powodu. Chociaż jesteś jednym z tych, którzy za wszelką cenę chcą zniszczyć to, co we mnie najprawdziwsze.
|
|
|
Wiesz, to nawet zabawne. Ty nigdy poważnie o mnie nie pomyślałeś. A ja nie potrafię sobie Ciebie wybić z głowy...
|
|
|
I nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już Go nie kochasz. Nie kochasz Go, ale jednak jest dla Ciebie wszystkim...
|
|
|
Mijają minuty, godziny, noce i dnie. Bez Ciebie. Wiesz czemu codziennie wieczorem wymykam się z domu? Nie idę zapalić, wyprowadzić psa sąsiadki czy oddać koleżance płytę. Spaceruję. Bez celu idę przez puste centrum miasta. Zatrzymuję się i patrzę w niebo. Łudzę się, że zaraz zadzwonisz. Choć przeżyłam wiele to o życiu wiem jeszcze mało. Szokuje i przeraża mnie fakt jak z dnia na dzień możemy stać się obojętni osobie, dla której jeszcze niedawno byliśmy całym światem. Dlaczego?.
|
|
|
I gdy nadchodzą wieczory takie jak ten , gdy wszyscy inni są gdzieś , szczęśliwi, a ty słuchając smutnej piosenki szukasz sensu życia.
|
|
|
|