|
marry14.moblo.pl
kocham Cię ale jeżeli chcesz odejść nie będę Cię zatrzymywała. nie mam tego w zwyczaju lusiaaa555
|
|
|
kocham Cię, ale jeżeli chcesz odejść nie będę Cię zatrzymywała. nie mam tego w zwyczaju/lusiaaa555
|
|
|
Pewnego dnia podszedł do mnie i jednym spojrzeniem odwrócił moje życie o 180 stopni. A ja? Nadal nie mogę zapomnieć tego, co wydarzyło się potem. Ale nie żałuję. I nie mam takiego zamiaru.! ;-*./marry14
|
|
|
i tylko zacisnęła mocno zęby. wiedziała, że musi walczyć do końca /ta_durna
|
|
|
|
- Jesteś zakochany.?
- Zakochany to ja byłem tydzień po tym, jak ją zobaczyłem..
- A teraz.?
- Teraz uzależnienie od papierosów, alkoholu i narkotyków na raz jest mało porównywalne z tym, co czuję..Teraz szaleję, kiedy nie widzę jej pół dnia, nie mogę jeść, kiedy ona nie ma apetytu i nie mogę spać, kiedy jest w nocy poza domem. Ożeszkurdę, czy Ty też odnosisz wrażenie, że ją kocham.?
- Co mógłbyś zrobić dla kobiety z miłości?
- Zapytaj ją o najgłupszą, najtrudniejszą do zdobycia i najbardziej nierealną rzecz, jaką kiedykolwiek sobie wymarzyła, powiedz mi jaka to rzecz, a ja na drugi dzień położę Ci ją na biurku.
|
|
|
Wszystko jest dobrze , oddycham , chodzę , nawet czasem się uśmiecham , tylko wiesz są chwilę gdy chcę umrzeć , ale to nic . Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę ? Pustka . Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo , wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię to przerażające poczucie bezsilności , które zżera Cię od środka .
|
|
|
Chcę tylko wpleść palce w jego włosy , poczuć jego ciepło i przez chwilę być cholernie szczęśliwa.
|
|
|
nie posiadam żadnego aktu na znak tego, iż jesteś moją własnością. nie jesteś mój, nie byłeś i prawdopodobnie nie będziesz. trzymam się blisko, bo zwyczajnie mi zależy, ale nie będę Cię zatrzymywać kiedy pokochasz lub wpakujesz się w podobne gówno. usunę się w cień oddając całego Ciebie osobie, którą obdarzysz tym, a nie innym uczuciem. tylko jeżeli tamta Cię zrani, choć delikatnie draśnie Twoje serducho - zanim zacznę je leczyć, zabiję szmatę.
|
|
|
|
Spotkali się u Niego na 11 piętrze po Jej treningu. Mieli obgadać kilka spraw. Odkąd przyszła do gimnazjum i ujrzała go spodobał jej się, ale teraz byli 'tylko' przyjaciółmi. Sprzeczali się o to kto pierwszy ma zacząć, w końcu Ona zaczęła: 'Czuję do Ciebie coś więcej niż przyjaźń'. 'Miłość?' - zapytał. 'Nie wiem, ale uważam, że moglibyśmy spróbować'. Nic nie odpowiedział. Wiedziała, że robi błąd mówiąc mu to. Mogło zostać tak jak było. Odezwał się: 'Na początku będzie cudownie, ale potem mogą zacząć się problemy, a ja nie chce żebyś cierpiała' Chciał skończyć, lecz Ona mu przerwała 'Powiedz mi, że NIE i będzie po sprawie', 'Daj mi dokończyć' - odparł. Nie dała mu dojść do słowa, cały czas coś pomrukiwała. Złapał jej twarz w dłonie i wypowiedział dwa magiczne słowa, które odmieniły jej życie : 'Kocham Cię' - wyszeptał. Rzuciła mu się na szyję 'Ja Ciebie też' - odparła. Od tamtego czasu każdy problem Jej lun Jego jest ich wspólny, tworzą jedność, której nikt i nic nie rozdzieli.
|
|
|
Zagramy w pomidora ? - Ok. - Co robisz ? - Pomidor. - Jak ma na imię twój tata ? - pomidor. - Jakie warzywo Cię w nocy prześladuje ? - Pomidor. - Kochasz mnie ? - Nawet nie wiesz jak bardzo. [jachcenajamice]
|
|
|
Tak trudno jest żyć bez kogoś .. o kim się ciągle myśli ../Brunetka120
|
|
|
a ja pomimo wszystkiego dalej marzę o Tobie każdego dnia. chcę Cię w całości. z Twoimi wszystkimi wadami jak i zaletami. chcę byś był, o tu. przy mnie, a nie gdzieś w szkole, na długim ciemnym korytarzu, gdzie dzielą nas kilkanaście pieprzonych kroków. kilkanaście oddechów. i kilkanaście innych serc, które biją inaczej niż nasze. /happylove
|
|
|
|
przysięgam, gdy mnie całujesz - mogłabym latać. / paulysza
|
|
|
|