|
marleenka.moblo.pl
to tysiące absurdów to setki powodów to jedna komedia.
|
|
|
to tysiące absurdów, to setki powodów, to jedna komedia.
|
|
|
Z czego składa się miłość? - z 2 sylab, 6 liter. Poza tym: z miliona emocji, tysiąca sprzeczności, setek niepewności, a to wszystko tylko pomiędzy dwojgiem ludzi, słowem - nie ogarniesz .
|
|
|
odwlekam wyjście do ostatniej chwili a potem zapierdalam jak popierdolona.
|
|
|
XXl w - w wieku 14 lat zostajesz nałogową palaczką , zbyt częste melanże i odloty psują ci psychikę , na imprezach kiedy przez twoją krew przepływają promile zdradzasz swojego chłopaka na prawo i lewo , po czym jedynym twoim wytłumaczeniem jest 'kochanie ale byłam pijana' . Kiedy po kilku takich razach chłopak już Ci nie wybacza , jesteś tak wkurzona , iż robisz wszystko by zniszczyć mu życie . Temat miłości zakończyliśmy, albowiem są też uczciwe przypadki związków . Przyjaźń - XXl wiem i to słowo traci na swojej wartości . Dziś , w przyjaźni chodzi jedynie o to by mieć z kim obgadać ludzi , kogo opalić i może kiedy już chłopak nas zostawi -wypłakać się . Nie ma zaufania i szczerości . Rodzina - większość nastolatków widuje ją rano kiedy wstaje i późnym wieczorem gdy wraca do domu . W sumie to widzi ją na oczy może jedyne 5h . - XXI - hojność , egoizm i zero szacunku.
Skomentuj ten wpis
|
|
|
będę jak koszulka odwrócona na lewą stronę. będę przeciw, na opak i dwa kroki od piekła.
|
|
|
niby do zakochania jeden krok, a jak przyjdzie co do czego to musimy zapierdalać kilometry .
|
|
|
życie jest za krótkie by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata. więc kochaj tych, którzy na to zasługują, przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
|
|
|
miała w sobie dużo jakiejś niewysłowionej złości. nic jej tak nie denerwowało jak własna bezradność.. potrzebowała papierosa, rozmowy i kogoś, kto potrząsnąłby nią i powiedział: 'co ty odpierdalasz?!'
|
|
|
Z czym czy warto się upijać, uczucie mija, Jedno na milion, ono mija.
|
|
|
"-kim jestes?
-ja, ja naprawdę nie wiem kim jestem prosze pana. wiem kim bylam dzis rano, ale zmienilam sie juz tyle razy...
- hmmm a co chcesz prze to powiedziec? wytłumacz sie..
- nie moge sie wytlumaczyc bo, bo nie jestem soba..
- a kim jestes?
- aaaaaaaa, tego wlasnie nie wiem - nie pamietam juz niczego w sposob normalny..!
- a czego nie pamietasz?
- niczego..."
kim jesteś żeby mówić o moim człowieczeństwie..?
|
|
|
czasami chciałoby się wyrzucić z siebie zbyt wiele, więcej niż tyle na ile jesteśmy w stanie sobie pozwolić, dlatego trzeba tłumić w sobie ten wulkan emocji i poczekać aż magma sama zastygnie, ale to nie zawsze najlepsze wyjście z sytuacji, niekiedy ze zwieszoną głową musimy się poddać i dać porwać prądowi, który wyrzuci nas na przeznaczonej przez los wyspie, nic nie dzieje się przypadkiem, dlatego przyjmuję "dary" losu bez słowa zwątpienia czy żalu, staram się rozumieć przyczyny i skutki, po prostu.
wczorajsza ławka, telefon do Ani, słowa mojej mamy czy innych ludzi miały przywrocic mnie na właściwy tor.ale jak wiadomo-nigdy nie jest tak łatwo.
|
|
|
|