|
marciiiiia.moblo.pl
Póki z tym żyję jestem niczym. Ale obiecuję że tego się wyprę i będę was jeszcze zadziwiać.
|
|
|
Póki z tym żyję, jestem niczym. Ale obiecuję, że tego się wyprę i będę was jeszcze zadziwiać.
|
|
|
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
|
I try. I try to forget about him every day...
|
|
|
“-Kochała go mimo, że nie był ładny, nie miał BMW, ani butów z nike. -Jak to? -Ona kochała się w jego oczach, one nadpłacały wszystko. Pokochała jego charakter, to że miała go za najlepszego przyjaciela. Po prostu dorosła, pokochała jego duszę- nie ciało.”..
|
|
|
- Tee, Mała. Nie rycz! - podszedł do mnie jakiś menel, z butelką taniego wina w ręku i przerwał moje rozmyślania...
|
|
|
Kretyńska nieodwzajemniona miłość to po prostu śmieszny, kiczowaty i duży, bardzo duży niepokój. Taki, który każe ci zerwać się nagle w nocy i krzyknąć do sufitu: "O Boże. O Boże, co teraz ze mną będzie?". Ale Bóg nie odpowiada i nie głaszcze po głowie..
|
|
|
~ .Ty sobie lepiej uważaj bo jak Cię pierdolnę to nawet Dr House nie będzie wiedział jak może Ci pomóc...
|
|
|
chcę ,żeby wróciły momenty , w których byłam dla ciebie ważna choć przez moment . chcę ,tak jak tamtej imprezowej nocy , abyś podbiegł do samochodu w którym siedziałam i przy swoich kumplach poprosił mnie do tańca z szarmanckim uśmiechem i iskierkami w ocz...ach , które dla mnie były widoczne mimo egipskich ciemności na parkingu . chcę znowu z udawaną ociężałością iść z tobą w stronę parkietu trzymając się za ręce , mimo to , że twoja laska pojechała do domu kilka minut wcześniej . chcę , żebyś przekrzykując muzykę powiedział mi , że Ci na mnie zależy . ja znowu odpowiem , że nie chcę się wiązać , a Ty przerywając mi w pół słowa powiesz , że liczy się tu i teraz . poprosisz , żebyśmy się zabawili i zaraz zapewnisz , że w szkole zapomnimy o tym , co się tutaj stanie .kurwa chce tej miłości.tej"miłości na chwilę. na czas trwającej piosenki .
|
|
|
jedna jaskółka wiosny nie czyni, jeden pocałunek związku nie tworzy...
|
|
|
róże na górze, fiołki na dole, nie chce mi się, że ja pie.rd.o.le . ;|
|
|
|
jesteś . i to mi cholera wystarczy ! ; **
|
|
|
Dokąd tak biegniesz? Przecież wesz, że przed sobą nie uciekniesz o nie Wyciągnij rękę! Może wreszcie dostaniesz to co dobre i piękne
|
|
|
|