|
mam_wyjebane_lol.moblo.pl
Chciałam powiedzieć że kiedy przyglądam się ludziom innym dziewczętom w szkole i widzę jakie są co je uszczęśliwia i czego pragną nie czuję przynależno
|
|
|
"Chciałam powiedzieć, że kiedy przyglądam się ludziom,
innym dziewczętom w szkole, i widzę,
jakie są, co je uszczęśliwia i czego pragną,
nie czuję przynależności do tego samego gatunku."
|
|
|
"Ludzie, których kochałem w swoim życiu, nigdy nie byli łatwi do kochania. Nie przywykłem do normalności. Za to przywykłem do katastrof."
|
|
|
"Huśtawką nastrojów zabiłaś go, mała. Gdy bujał się w tobie tyś się wahała"
|
|
|
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? Ludzie, którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się i umierają, nie widząc żadnego instrumentu muzycznego, więc zostają oraczami. Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć.
|
|
|
napij się ze mną wina, napij się ze mną wódki!
zapalimy papierosa, utopimy smutki!
|
|
|
Nigdy nie byłam szczęśliwa, więc nie traktowałam szczęścia jako czegoś, co mi się należy. - nikaa100891
|
|
|
Nigdy nie ignoruj kogoś, kto się o Ciebie troszczy, bo pewnego dnia zrozumiesz, że straciłaś diament, gdy byłaś zajęta szukaniem kamienia.
|
|
|
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam jesień. Za grzane wino, gorącą czekoladę, pachnący cynamonem dom. Za ciepłe koce i zaparowane okna. Za mgłę, która wita mnie rano. Za świeczki, rozpalane nocą. Ale jesień to też smutek i rozpacz. /Goethe- Cierpienia młodego Wertera
|
|
|
Niektórym ludziom pisane jest się spotkać, niezależnie od tego, gdzie się znajdują czy dokąd wybierają, któregoś dnia na siebie wpadną.
|
|
|
Trzymam tę miłość na fotografii, stworzyliśmy te wspomnienia dla siebie samych.
|
|
|
Wole śmiać się z Tobą na stacji benzynowej przy kawie, niż siedzieć w restauracji i nie wiedzieć do czego służy jeden z trzydziestu widelców.
|
|
|
W szufladach starego biurka zamknęła motyle latające w brzuchu, Twój zapamiętany zapach i smak, wszystkie swoje obawy i lęki, pojedyncze nuty nadziei, grube pamiętniki wyobraźni i snów, resztki cierpliwości, ogrom ciekawości, codzienne uśmiechy w szarej codzienności. Ty otworzyłeś to wszystko naraz. Złożyłeś w jedną całość. Oprawiłeś cieniutką nicią przyjaźni. Zaryzykujesz dodanie ramy miłości upodobniającej Cię do Twojego obrazu w jej głowie?
|
|
|
|