 |
malyyyna.moblo.pl
są wieczory gdy potrzebuję tylko laptopa słuchawek i wspomnień .
|
|
 |
są wieczory gdy potrzebuję tylko laptopa, słuchawek i wspomnień .
|
|
 |
` kocha-kocha'Ł' . Jedna litera a tak wiele znaczy, no nie ?
|
|
 |
nie cofniesz czasu , nie wrócisz do tamtych dni .
|
|
 |
26.07. 2010roku. Piątek. godzina 22:45 wyszedł całując w policzek. zawalił się świat. łzy spływały na fioletowe rajstopy, na blat, na klawiaturę, poduszkę, chusteczkę. Cichutkie 'kocham' nie zdziałało już cudu.
|
|
 |
Mam w sumie wszystko. I to czego nie chcę, to czego nie potrzebuję i czego nie pragnę. Tylko jedno jest we mnie nie tak. Nie umiem pokochać. W erze wąskich bioder, kolorowych czasopism, barwnych włosów, dwumetrowych rzęs, oślepiająco lśniących ust. W tej epoce to idealnie pasuje, i mimo że z zewnątrz tak świetnie wtapiam się w cały ten ludzki tłumek, a gryzie mnie to że, kiedyś, ta dzisiejsza prowokująca nastolatka marzyła o księciu z bajki; głębokim uczuciu, domku na wsi i czarnym koniu. I gdzie to się podziało? Wyparowało.
|
|
 |
wiesz jak to jest jak wychodzisz wieczorem z domu trzaskając drzwiami nie wiedząc kiedy wrócisz ? błąkasz się całymi nocami po parkach z butelką wina lub whysky i paczką papierosów ? nawet głodna nie jesteś.. może tylko brakuje Ci osoby, której na Tobie będzie zależeć i zapyta czy wszystko w porządku.. Po za tym jest super.
|
|
 |
`a teraz spójrz mi w oczy i powiedz,że to wszystko nie miało dla Ciebie żadnego znaczenia!;/
|
|
 |
dziś w nocy siedziałam na parapecie patrzyłam w gwiazdy i zastanawiałam się czy on wie, że mnie traci '
|
|
 |
i znów nadszedł koniec wielkiej miłości, a początek siedzenia na murku w cichym, zapomnianym miejscu, ze słuchawkami w uszach i łzami spływającymi po policzkach. :(
|
|
 |
jak byłam mała, zmyślałam , ze mam chłopaka i opowiadałam o nim przyjaciółką. Teraz już nie muszę, bo mam Ciebie ; *
|
|
 |
Pociągam zapałką. Leniwy, kapryśny ogień jest jak rodzące się uczucie. Taki mały płomyk zaufania. Jak coś, co łączy dwoje ludzi ze sobą, to co jest fundamentem niezbędnym do zbudowania czegoś pięknego. Podpalam papierosa. Niby od niechcenia, papier zajmuje się. Obserwuję, jak kawałek po kawałku, papieros spala się, jak wypala się uczucie. Wydziela się dym, który jest jak emocje: szczęście, ból, tęsknota. Czuję nieprzyjemny zapach. Zapach trawionego ogniem życia, rozkładającej się miłości ..
|
|
|
|