 |
malyyyna.moblo.pl
byłam przekonana że dam radę. chyba jednak jest inaczej . nie daję. a tony chusteczek które zużywam i miliardy papierosów które wypalam są tego doskonałym dowodem .
|
|
 |
byłam przekonana, że dam radę. chyba jednak, jest inaczej . nie daję. a tony chusteczek, które zużywam i miliardy papierosów, które wypalam, są tego doskonałym dowodem . nie wierzysz ? Odwiedź mnie kiedyś .. zapytaj co u mnie . na pewno opowiem wszystko ze szczegółami jak mi Ciebie brakuje .
|
|
 |
A ty ? Czy jesteś tym typem chłopaka,
że gdybym się potknęła i wylądowała na środku chodnika,
przytuliłbyś mnie i szczerze zapytał: 'nic ci się nie stało?',
a potem dodał: 'Nie martw się. Nadal cię kocham.' ?
|
|
 |
I dobrze Ci radzę,trzymaj tą swoją sukę na krótszej smyczy,bo jak jej wypierdolę w ten wypacykowany ryj,to już nigdzie się z nią nie pokażesz.
|
|
 |
'Powiedz gdzie te laski, którymi się tak chwalisz, chyba w twojej dyni, jak konia sobie walisz..."
|
|
 |
Ej, dobra, piszesz, dzwonisz, spotykamy sie, . Rozumiem, ze robisz Mi nadzieje, i po co ? Zeby potem powiedziec 'zostanmy przyjaciolmi?' Nie, dzieki, mam juz psa i szczerze myślę, ze on rozumie wiecej niz ty .
|
|
 |
- Gratuluję Ci - czego? - tego jak zajebiście manipulujesz ludźmi a po kilku miesiącach masz na nich wyjebane , serio, ej naucz Mnie tego .
|
|
 |
Cholernie boli mnie to, że tak łatwo o mnie zapomniałeś. Ze od razu wywaliłeś mnie ze swojego życia. Kiedy ja walczyłam o to miesiącami. Zabolało mnie to, że kiedy odchodziłeś nie powiedziałeś ani słowa. Dlaczego jesteś tak cholernie podłym człowiekiem co ? Dlaczego swoim istnieniem ranisz ludzi ?
|
|
 |
Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w głębi duszy nadal mnie kochasz, a te wszystkie świństwa to tylko taki żarcik, wiesz, taki mało śmieszny, ale jednak żart. Naiwne. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego. Robiłeś ze mną co chciałeś. Żałuję, że dopuściłam do tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś mi się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.
|
|
 |
Zawsze byłam twarda , panowałam nad sobą , dokładnie wiedziałam czego chcę i dokąd dążę. Zawsze. Później poznałam Ciebie.
|
|
 |
Kocha Ciebie ktoś ? - Jedno proste pytanie , które zadał mi chłopczyk. (...) Zapytał czy ktoś mnie kocha. A ja nie wiedziałam co mam odpowiedzieć. Po chwili dodał: " Bo jak Cię nikt nie kocha to ja mogę, bo miłość jest ważna w życiu . "
|
|
 |
- co się z Tobą stało? - zapytał, kiedy spotkali się około rok po zerwaniu. przez ten czas stała się niezależną. przestała nosić obcisłe rurki. przefarbowała się na czarno. wyprostowała loki. - dorosłam. - odparła, tonem, którego nie znał
|
|
 |
Kiedy byłam w podstawówce, kazano napisać kim będę gdy dorosnę. Napisałam więc 'szczęśliwa'. Powiedzieli, że nie zrozumiałam o co chodziło w zadaniu. Ja odpowiedziałam, że nie zrozumieli o co chodzi w życiu .
|
|
|
|