 |
malyyyna.moblo.pl
zostawiłeś mnie. musiałam się zmienić. nie mogłam wciąż być Twoim ideałem. wyjęłam z szafy najgorsze bluzy w kolorach których nienawidziłeś powystrzępiałam nogawki wszy
|
|
 |
zostawiłeś mnie. musiałam się zmienić. nie mogłam wciąż być Twoim ideałem. wyjęłam z szafy najgorsze bluzy w kolorach, których nienawidziłeś, powystrzępiałam nogawki wszystkich par dżinsów. zaczęłam nakładać na siebie masę tapety, byle tylko ukryć podpuchnięte oczy i zmęczone źrenice. nie spałam, nie jadłam. opuściłam się w nauce. zaczęłam pić i palić. moje słownictwo zaczęło ograniczać się do przekleństw. tak bardzo się starałam.. nie zrozumiałeś iluzji. nie zrozumiałeś, że bez Ciebie nie daję rady..
|
|
 |
od dziś będę się zabawiać każdym napotkanym na mojej drodze mężczyzną. zero sentymentów, ckliwych wspomnień, zaangażowania czy uczuć. papieros w moje dłoni będzie stałym gościem, a kakao zamienię na czerwone wino. będę żyła chwilą bez myślenia o konsekwencjach. chcę żyć życiem, nie kimś.
|
|
 |
Wiem jak trudny jest dla Ciebie każdy krok w moim kierunku, kiedy ziemia kruszy się pod Twymi stopami.Wiem jak trudno mnie złapać, gdy z każdym twym krokiem cofam się jak zodiakalny skorupiak.Wiem, ja to wszystko rozumiem. Ale nie potrafię inaczej.Chciałabym choćby stanąć w miejscu i pozwolić Ci zbliżyć się choćby o kilka centymetrów.Ale nie potrafię. Zbyt wiele razy zbieralam juz serce z podłogi.
|
|
 |
Patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli . pachniała . on pachniał . było w tym zapachu coś czego doświadczyłam , bez wątpienia . i te rysy twarzy .. tak idealne .. tak znajome .. musnęłam delikatnie jego policzek i zeszłam mu z kolan . przepraszam - wyszeptałam . poprawiłam bluzkę i wyszłam . to nie był mężczyzna którego kochałam.
|
|
 |
Płakała tak, jakby uchodził z niej cały ból nagromadzony w ciągu kilku ostatnich miesięcy..
|
|
 |
Idealny to może być makijaż, nie mężczyzna.
|
|
 |
Dobrze, że przestałam coś do Niego czuć.
Przestałam prawda?
|
|
 |
Zginę z uśmiechem na wargach, krzycząc głośno, że kocham to czego już nie ma.
|
|
 |
Ten dupek był dla niej wszystkim, skromnie rzecz ujmując całym światem.
|
|
 |
Pod hasłem DWULICOWOŚĆ, między wierszami widziałam Twoje imię.
|
|
 |
jeśli jest jakaś granica w miłości, przysięgam, ze ja przekroczę.
|
|
 |
najważniejszy facet dla niej teraz był skończonym draniem.
|
|
|
|