|
"Teraz juz nie musiała myśleć o nikim. Mogła być sobą i sama dla siebie. Tego własnie często pragnęła - móc myśleć, a może nawet nie tyle myśleć, co siedzieć samotnie w ciszy"
|
|
|
Nie chciałam umrzeć, ale nie obchodziło mnie czy przeżyję...
|
|
|
"Mała! Ty się rozpadasz... jak przemoknięte książki. Chciałem cię wczoraj chwycić w ramiona - rozleciałaś mi się - pod palcami. Kochanie! Ty się poskładaj już i tak jest mi Ciebie za mało..."
|
|
|
Uwielbiam wschody słońca. Dużo bardziej niż zachody. Lubię zaczynać z tą samą siłą, energią, uśmiechem, przy tej samej osobie. "Początek" - wydaje mi się większym wyzwaniem niż koniec.
|
|
|
zostawiłem te dni gorsze i zapominam do nich dróg
|
|
|
poza tym nie ma nic,
Tylko my i ten świat
|
|
|
Obserwowany telefon nie dzwoni...
|
|
|
Gdybym tak mogła zasnąć! Gdybym tak mogła zaznać spokoju choćby na jedną godzinę! Nocami spaceruję boso po wyziębionym domu. Jest wychłodzony jak ostygły ryż, jak zimna zupa. Za oknami panuje ciemność. Od czasu do czasu od strony ukrytych w mroku drzwi wejściowych dobiega niepokojący dźwięk, ale za drzwiami nikogo nie ma. Kiedy wracam do sypialni i wkładam dłonie pod kołdrę, czuję, jak wyziębione jest moje łóżko.
|
|
|
Są w każdym związku noce, podczas których zbliżasz się do drugiej osoby tak bardzo, jak to tylko możliwe. Zwykle zaczynają się od dawki cudownego seksu, ale potem rozkwitają w coś dużo bardziej głębszego i transcedentnego. Najpierw robicie rzeczy, o których dotąd tylko fantazjowaliście. Potem, gdy zmysły się uspokoją, wyznajecie sobie sekrety, które nie miały nigdy wyjść na jaw
|
|
|
Nie dzwonisz, nie piszesz, nie rozmawiasz z nim. Koniec. Jeśli wiesz, że jest na imprezie albo w barze, nie idziesz tam. Mnie to zajęło jakiś rok. Szczęściarze wychodzą z tego w dwa tygodnie, dwa miesiące, dwa dni. Myślałam, że zawsze na jego widok będzie mnie skręcało, będę zazdrosna o jego nową, ale nie. Przeszło mi. Jesienią spadły liście, zimą śnieg, (...) Minęło. Czasem kiedy myślę o tym co robiłam, ile dałam, żeby go zdobyć, żeby mnie kochał, myślę o tym i jest mi wstyd...
|
|
|
W tym momencie zatrzymał się dla mnie cały świat. I nie umiem z tym nic zrobić
|
|
|
|