Maleńka, wyblakła gwiazdka na niebie, która spadała w samotności, przecinając linię horyzontu; która zmierzała ku końcowi własnej, nic nie znaczącej historii... A inne gwiazdy patrzyły na jej upadek, lśniąc tak mocno i wytrwale, jakby kusiły wędrowców, zwodziły cichym szmerem traw, szepcząc: „My nie znikniemy tak, jak ona. Jesteśmy silniejsze i chcemy B Y Ć. Ona postanowiła minąć. Mimo wszystko"
|