|
szlugi na przerwach to dziś prawie przedmiot szkolny .
|
|
|
'nienawidzę, gdy pisze do niego miliard sms'ów gdzie każde słowo, każda minka i każdy przecinek jest doskonale przemyślany, a on po 4 godzinach odpisuje 'sorki, ale nie mam czasu'
|
|
|
"(...) masz to coś... i nie wiem jak to wygląda, jak pachnie ani jak smakuje ale strasznie to uwielbiam!"
|
|
|
staram się nad tym panować . gdy słyszę dźwięk nadchodzącego esemesa , siedzę spokojnie z jakieś 45 minut i czekam , aż serce przestaje walić jak głupie . potem spokojnie podchodzę i odczytuje . a gdy wiadomość jest od ciebie , całe ćwiczenie na uspokojenie cholera bierze ! ;D
|
|
|
wiem jak było. pamiętam chwile nie sny. a to czym żyję to doświadczenie nie łzy.
|
|
|
Spojrzała na Niego i szeptem powiedziala ' Kocham Cię ', miała nadzieję, że nie usłyszy. On odwrócił się przytulił ją mocno i powiedział ' Ja Ciebie też '.
|
|
|
Stała zakrwawiona na środku szpitalnego korytarza. Rozłożone w bezradności dłonie, mokre od deszczu włosy i łzy na twarzy. Podszedł do niej policjant i złapał ją za ramiona. Trzęsła się niesamowicie. Dotknęła dłonią ust, brudząc się przy tym krwią. Spojrzał na nią pytającym wzrokiem i czekał. Stali tak jakieś trzy minuty, aż w końcu dziewczyna się odezwała. Mówiła bez ładu i składu. 'Strzelił. Dostał w klatkę. Strzelił do niego. Do braciszka. Mojego braciszka. On upadł i bardzo się...Miał dreszcze. Mówił, że mu zimno. Leciała krew. Dużo krwi. A później ktoś przyjechał i odciągnął mnie. Nie zdążyłam powiedzieć mu, jak bardzo go kocham. I jestem tutaj. Ja nie wiem gdzie iść. Nie wiem co mam robić.' Szeptała, zsuwając się na podłogę. Łkała głośno, później coraz ciszej i ciszej, aż całkiem umilkła, zatapiając wzrok w zakrwawionych dłoniach. 'Oni przyszli. Lekarze. Powiedzieli, że nie żyje. Tak o. Po prostu. Nie żyje.' Krzyk rozdzierał jej gardło.
|
|
|
spędziliśmy ze sobą mnóstwo pięknych chwil... tak wiele Nas łączyło... a teraz? teraz gdy jestem z Twoimi kumplami, Ty nawet nie wychodzisz z domu, widocznie masz wiele na sumieniu skoro nie masz odwagi po tym wszystkim spojrzeć mi prosto w oczy.
|
|
|
.. Mogłeś 10 razy pomyśleć, zanim spojrzałeś na mnie wtedy.. może gdybym ja pomyślała 10 razy więcej to moje serce skupiło, by się na kimś innym.. na kimś, kto na nie zasługuje ..
|
|
|
narysowałam Ci mapę do serca ale całkowicie zapomniałam, że byłeś zagrożony z geografii.
|
|
|
przeprosiny po tylu miesiącach może wciąż są przeprosinami , ale tracą na swojej wartości . powód jest zapomniany , ból uleczony , a znajomość definitywnie zakończona bez względu na słowa drugiej osoby
|
|
|
możesz na mnie liczyć, jakbym była kurwa kalkulatorem .
|
|
|
|