|
malinoweustaaaa.moblo.pl
patrzyliśmy sobie w oczy z Tym uśmiechem i tajemniczością w oczach. :
|
|
|
patrzyliśmy sobie w oczy, z Tym uśmiechem i tajemniczością w oczach. :*
|
|
|
Nie wiem, co takiego jest w tobie, ale kiedy z Tobą piszę - uśmiecham się do monitora.
|
|
|
` na kartce malowała malinowe serca,wyłącznie dla niego.` :*
|
|
|
za to, że podnosisz mi ciśnienie w każdej możliwej sekundzie, wariacie.
|
|
|
Siedziała oglądając wieczorynkę z młodszą siostrą . Na ekranie telewizora pojawił się Kubuś Puchatek . - Dlaacego on jess taki scęśliwy ? - zapytała . - Bo on ma swojego prosiaczka . : ) - A ty . mas swojego plosiaczka . ? - Pewnie , Ty też go kiedyś znajdziesz. - odparłam z uśmiechem przytulając się do małej .
|
|
|
Siedziała oglądając wieczorynkę z młodszą siostrą . Na ekranie telewizora pojawił się Kubuś Puchatek . - Dlaacego on jess taki scęśliwy ? - zapytała . - Bo on ma swojego prosiaczka . : ) - A ty . mas swojego plosiaczka . ? - Pewnie , Ty też go kiedyś znajdziesz. - odparłam z uśmiechem przytulając się do małej .
|
|
|
usłyszałam pukanie, otworzyłam drzwi, zobaczyłam sylwetkę chłopaka moich marzeń, to znaczy mojego byłego. - wpadłem po moje rzeczy - oznajmił. - proszę. reklamówka stała przygotowana w przedpokoju od tygodnia. - nie żałujesz?- zapytałam. - nie. proszę Cię, zerknij przez okno. prawie zemdlałam. stała tam moja przyjaciółka z wielkim pluszowym niedźwiadkiem, którego miałam dostać. - jesteś z nią? mój głos osłabł, powiedziałam to prawie szeptem. - tak. kocham ją. w jednym momencie straciłam dwie najbliższe mi osoby. i przekonałam się, że życie jest cholernie trudne i głupie.
|
|
|
Blondyn o niebieskich oczach, cudowny - przyjaźniliśmy się, jednakże coś zawsze utrudniało nam spotkania. Pewnego pięknego, jesiennego dnia umówiliśmy się w miejskim parku, przyszedł punktualnie. ' Piwo czy spacer?' - zapytałam. ' Spacer ' - odrzekł i wysłał do mnie, swój najpiękniejszy uśmiech. Poszliśmy na pobliskie pola, nad strumykiem biegnącym przez nie, stanęliśmy, konfersacja trwała w najlepsze, gdy zamilkłam. On patrzył w moje oczy jak opętany, więc moje policzki nabrały czerwonej barwy, to u mnie takie normalne. Nie wiem jak zdobyłam się na to, by go przytulić, lecz chwilę później odskoczyłam. Ku mojej radości poczułam jego rękę na mojej talii, i dostrzegłam usta zbliżające się do moich warg. Jak dobrze, że nie wiedział, o najskrytszym marzeniu, które właśnie spełnił.
|
|
|
pisze z Tobą po 5 godzin dziennie na gadu , po czym wchodzi moja mama , a ja śpiewam w pokoju na cały głos i mam te nieprzyzwoite rumieńce na twarzy !. a ona tylko się uśmiecha , już nawet nie pyta , bo wie co się dzieje.
|
|
|
Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca...
|
|
|
Zadzwonił telefon. Serce zaczęło mi szybciej bić. Nie byłam w stanie go odebrać. Na wyświetlaczu widniał napis: 'Misiek'. Minęło tyle czasu a ja nadal nie zmieniłam tej nazwy. Po godzinie komórka nadal nie przestawała dzwonić. Bożee, przecież tyle czasu czekałam na ten telefon. Codzień zastanawiałam się co by mi wtedy powiedział. Odebrałam. Nie miałam jednak odwagi sie odezwać. On chyba też. Słyszałam tylko jego oddech, który wywoływał we mnie dreszcze. Z oczy popłynęły mi łzy. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Odłożyłam telefon, kierując się w ich stronę. Chwyciłam za klamkę. Zawachałam się. Kiedy je otworzyłam, ujrzałam jego promienną twarz. - Myślałaś, że zostawię Cię w takiej chwili?- powiedział. Nic nie mówiąc, mocno się w niego wtuliłam. Własnie tego brakowało mi najbadziej.
|
|
|
-hej . jak byś zareagował gdybym ci powiedziała że cię kocham ? - uśmiechnął się szeroko i przytulił bym cie i zapytał czy na serio bo jak tak to witaj w klubie.
|
|
|
|