|
malinoweustaaaa.moblo.pl
Czasami szalona Wariatka. Ludzie ją kochają.. Uwielbiają. Jednak coraz częściej smutna i ponura.. Dlaczego.?! Życie ją niszczy..
|
|
|
`- Czasami szalona Wariatka. Ludzie ją kochają.. Uwielbiają. Jednak coraz częściej smutna i ponura.. - Dlaczego.?! - Życie ją niszczy..
|
|
|
smutno siedziała pod kaloryferem na szkolnym holu, patrzyła na swoje trampki, a łzy spływały po jej policzku. co zrobiła? wstała, otarła łzy i próbowała zapomnieć
|
|
|
-Wiesz co w tym wszystkim jest najśmieszniejsze? -Nie .? To że ja naprawdę uwierzyłam w to pierdolone szczęście !
|
|
|
Nie obchodzi mnie, że mam jutro sprawdzian, poprawę i kartkówkę, mam na to wyjebane, wolę popijać gorącą czekoladę, oglądać stare polskie komedie i pisać z Tobą, nieważne, że jako przyjacielem..
|
|
|
a jak będę umierać to się uśmiechnę i powiem : Kurwa fajnie było !
|
|
|
mam czasem ochotę wyjść w deszczowy wieczór na miasto, stanąć na środku ulicy i krzyknąć, że pierdole to wszystko. i tylko deszcz, ukrywając moje kolejne łzy, wiedziałby co czuję i współczuł mi bezsilności.
|
|
|
siedząc na parapecie zastanawiałam się czy chociaż przez jedną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, czy przez tę jedną sekundę pomyślałeś i powiedziałeś szeptem 'brakuje mi jej'
|
|
|
Spokojnym krokiem podeszła do niego, położyła rękę na ramieniu lekko się uśmiechając. W jego oczach zobaczyła błysk, taki sam jak wtedy kiedy po raz pierwszy zobaczył ją nago. Popatrzyła mu głęboko w oczy i jednym szybkim ruchem wylała swojego drinka na jego nową koszulę wartą pięćset złotych. Otworzył oczy ze zdumienia i zaklął patrząc na koszulę. Ona zaś odwróciła się na pięcie i z gracją oddaliła się od niego na dziesięciocentymetrowych szpilkach uśmiechając się zwycięsko z satysfakcji że teraz to ona potraktowała go jak szmatę, a nie on ją.
|
|
|
Robiąc porządki otworzyła szafkę i całą jej zawartość wysypała na podłogę. W stertach pogniecionych ciuchów, zeszytów i kosmetyków ujrzała jego zdjęcie. Stała tak chwilę wpatrując się w nie, nagle ugięły się pod nią kolana i zapłakana opadła na łóżko. Myślała że już jest jej obojętny, że już nic dla niej nie znaczy. Jednak myliła się, bo on nadal był cholernie ważny
|
|
|
- co Ty w nim widzisz ? - głębie jego oczu,słodycz jego ust,ciepło w jego dłoniach .
|
|
|
- zrobisz coś dla mnie ? - dla Ciebie wszystko . - pocałuj mnie . - .. ale . - bez gadania ! całuj
|
|
|
ubiłam jak tak słodko się złościł , kiedy pisali do mnie kumple .
|
|
|
|