Skarbie , mówiła siedzą na parapecie , patrząc w okno , w uszach miała słuchawki w ręce telefon. Skarbie , powtarzała.. Skarbie , krzyczała..Skarbie , płakała..! Skarbie , przepraszam.przepraszam , przepraszam ! naprawde przepraszam.. ! ;(( ale On nie dał jej szansy. uderzyła ręką w szybę , kawałki szkła wbiły się w jej dłonie , krew leciała a ona siedziała i płacząc wołała : Skarbie przepraszam !!
|