|
malinowa_rozkosz.moblo.pl
z twoich brązowych oczu zawsze bił taki blask. taki który zawsze mnie onieśmielał i przyprawiał o zawroty głowy. ♥
|
|
|
z twoich brązowych oczu zawsze bił taki blask. taki, który zawsze mnie onieśmielał i przyprawiał o zawroty głowy. ♥
|
|
|
pamiętam ten dzień, kiedy było mi zimno, a ty dałeś mi swoją bluzę. teraz, gdy Cię w niej widzę, mam ochotę podejść do Ciebie, złapać za rękaw i powiedzieć 'pamiętasz?' ♥
|
|
|
życie daje kopa w dupe no i co z tego ? trzeba umieć wstać i pierdolnąć je dwa razy mocniej.
|
|
|
czekałem, kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną, że ja i ty to coś co jest na pewno, że jest naprawdę. że to co było między nami, wciąż jest i wciąż jest ważne.
|
|
|
jej pytanie 'nadal go kochasz?' i moja odpowiedź 'oczywiście, że nie' jest sprzeczne z tym, że gdy tylko go widzę, od razu mocniej bije mi serce. ♥
|
|
|
szykowania na dyskotekę. prostowanie włosów, dylemat, którą bluzkę wybrać. i nagle sms. 16.25: 'miłej imprezy' numer rozpoznany od razu. wielkie oczy, niedowierzanie. dlaczego? po co? co to ma w ogóle znaczyć? lecz nie wiadomo skąd, uśmiech na twarzy. powód? nadal ma mój numer. ♥
|
|
|
te twoje jebane ':(' przy każdym twoim 'dobranoc' mnie totalnie rozpierdala. myślisz, że zapytam co się stało, tak? a gdy u mnie było źle i kiedy pisałam do ciebie, zawsze odpisywałeś 'przepraszam, nie mam teraz czasu, napiszę później, pa', a już nigdy się nie odezwałeś. sorry kolego, teraz możesz wsadzić sobie swoje pocieszenie w cztery litery, bo ja już tego nie potrzebuję. ♥
|
|
|
nie da się zapomnieć. za nic w świecie nie da się kurwa zapomnieć. ♥
|
|
|
. - spotkałam go dzisiaj. - i co ci powiedział ? - że mnie nienawidzi, że go zraniłam i że chce zapomnieć... - powiedział coś jeszcze ? - tak... że mnie kocha.. .
|
|
|
To Ty przeniosłeś mnie nad trawą pełną pokrzyw , parząc się przy tym samemu . Ty dodawałeś mi siły , budząc mnie codziennie słodkim esemesem. Ty obroniłeś mnie przed natrętnym chłopakiem , z którym już sama nie dawałam sobie rady . Tylko Ty przytulałeś mnie i oddawałeś bluzę , gdy było mi zimno , nawet gdy sam miałeś czerwone i zmarznięte policzki od mrozu. Ty pokazałeś mi , czym jest prawdziwa miłość. To Ty śmiałeś się bez opamiętania , kiedy zaliczyłam świetną glebę na samym środku śliskiej ulicy , podając rękę , bym mogła wstać i całując w czoło , przepraszając za śmiech.
|
|
|
Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś
|
|
|
rozstaliśmy się, a nie zerwaliśmy. zerwanie występuję w zauroczeniach, chwilowych zagubieniach serca. a nasz związek był miłością, prawdziwą szczerą miłością kurwa no wlaśnie był.
|
|
|
|