|
male_tesknoty.moblo.pl
miłość? to chęć bycia przy drugiej osobie zawsze bez względu na to co wydarzyło się między Wami. to ten stan gdy szczęście ukochanej osoby jest ważniejsze niż Twoje
|
|
|
miłość? to chęć bycia przy drugiej osobie zawsze, bez względu na to co wydarzyło się między Wami. to ten stan, gdy szczęście ukochanej osoby jest ważniejsze niż Twoje, gdy jej marzenia są Twoimi marzeniami, jej smutek to Twój smutek, jej radość to Twój uśmiech. gdy nie ma dla Ciebie piękniejszej nagrody niż wygięcie przez tą osobę kącików ust ku górze i wymalowane szczęście na pięknej twarzy. miłośc to całkowite oddanie się drugiej osobie i dużo, dużo więcej - mogłabym wymieniać bez końca, a Ty i tak nie zrozumiesz, bo każdy ma swoją definicję. / veriolla
|
|
|
może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam Cię już tysiące razy.'
|
|
|
Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę..
|
|
|
Kiedyś Ci opowiem, jak puste były wieczory bez Ciebie, gdy za towarzystwo robiła muzyka, herbata, koc i twoje zdjęcia, powiem Ci, jak smakowały moje łzy i tęsknota, której nie dało sie opisać słowami, że nawet pomarańcze traciły smak. /ogarnij.myśli.x33
|
|
|
przebaczenie swiadczy o tym ze, na swiecie jest milosc potezniejsza niz grzech..
|
|
|
i kolejny raz zasnę z uśmiechem na twarzy :))
|
|
|
Jeżeli ktoś pojawia się w twoich snach, to znaczy, że za tobą tęskni.
|
|
|
różnica pomiędzy PRZYJACIELEM a NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM.. powiedzmy że idziesz i upadasz - przyjaciel: o Boże wszystko okey ? nic ci nie jest ? najlepszy przyjaciel: hahaha.. ale z ciebie matoł. ;)
|
|
|
Lecz proszę Ciebie tylko o to.. Byś krzywdy nie zrobił mi..
|
|
|
Mężczyźni, u których obserwuje się subtelne natężenie cech takich, jak u klinicznie chorych psychopatów, bardziej nam się podobają..
|
|
|
Kiedy piszę do Ciebie, tzn., że tęsknie za Tobą, a kiedy nie piszę, tzn., że chcę abyś to Ty tęsknił za mną
|
|
|
Kiedy tak kładłeś delikatnie swoje dłonie na moich biodrach, a ja obejmowałam Twoją smukłą szyję, uświadamiałam sobie, że nie chcę nikogo innego. Byłam wyczulona na Twój zapach, łaknęłam go. Godzinę po jego powąchaniu nadal czułam go na sobie, chciałam by przeniknął mnie do szpiku kości. Twój czuły dotyk koił wszelki ból, mogłeś dotykać mnie tak cały czas, nigdy nie zaczęłoby mi to przeszkadzać. Kiedy szeptałeś mi do ucha, czułam na całym ciele przechodzące dreszcze, pozwoliłabym Ci mówić tak godzinami, nie doczekałbyś się znudzenia, i teraz, kiedy wiem, że więcej nas to nie spotka, że nasze drogi się rozłączyły, że nie jesteś mi pisany, nie potrafię wrócić do normalności, bo w uszach nadal dźwięczą mi słowa nadziei, w skrzynce pocztowej mam setki pięknych słów, a na tapecie wspólne zdjęcie. Nie umiem się tego pozbyć
|
|
|
|