|
malaczarnadominis.moblo.pl
Stałam na balkonie nagle zobaczyłam jakiegoś chłopaka malującego coś sprejem na śniegu. „ Pewnie dla swojej ukochanej” – pomyślałam i weszłam do pokoju. Po paru minutac
|
|
|
Stałam na balkonie , nagle zobaczyłam jakiegoś chłopaka malującego coś sprejem na śniegu. „ Pewnie dla swojej ukochanej” – pomyślałam i weszłam do pokoju. Po paru minutach dostałam sms’a „ Wyjdź na balkon „ , wyszłam i spojrzałam w dół , niebieskim kolorem było napisane „ Kocham Cię Maleńka „ i mojego chłopaka machającego do mnie , pokazałam mu ręką by wszedł na górę. - To było wyjątkowe Kochanie , dziękuje. – Wyjątkowe dla wyjątkowej dziewczyny.-powiedział i pocałował
|
|
|
Kocham Cię. Czy coś w tym rodzaju.
|
|
|
`i wiesz, Kocham Cię za to, że kiedy się złoszczę
na Ciebie i siadam dalej, to Ty bez zastanowienia
siadasz koło mnie, przytulasz i mówisz, że Kochasz. < 33
|
|
|
'. autorka własnych błędów i nieszczęść.
|
|
|
Teoretycznie jesteś dupkiem, ale praktycznie całym moim światem.
|
|
|
Miłość?
2 sylaby i 6 liter. Milion emocji, tysiąc sprzeczności, setki niepewności, a to wszystko tylko pomiędzy dwojgiem ludzi.
Słowem - nie ogarniesz.
|
|
|
siedziała skulona na podłodze. patrzyła pustym wzrokiem w porozrzucane po pokoju fotografie. na ich miłość uwiecznioną na kawałku papieru. świadomość, że już nigdy na niego nie spojrzy, że nigdy więcej nie zobaczy tych ciemno-grafitowych tęczówek, raniła ją tak mocno, że czuła od środka rozdzierający ból. dlaczego tak jest, że każdy z czasem odchodzi? nawet, kiedy zapewnia, że kocha? że będzie już zawsze obok? właśnie kończyła pić trzecią butelkę białego wina, które dotychczas piła z nim, siedząc wieczorami w milczeniu. tak bardzo uwielbiała jego cień, rzucony na jej jaśminowe ściany, tak bardzo kochała patrzeć w jego ogromne oczy, odbijające płomienie świec. kochała go całego. a teraz? po prostu odszedł. ilość alkoholu, który wypiła, przypomniała o swoim istnieniu. zapłakana, usnęła. wtedy w drzwiach stanął on. miał przekrwione oczy i trzydniowy zarost. usiadł koło niej, wtulił się w jej włosy. - nie potrafię bez Ciebie żyć, aniołku... - wyszeptał.
|
|
|
` , wciaz do siebie wracamy .
bo choc wiem , ze trudno mi zyc z Toba ,
to jeszcze trudniej bez Ciebie . < 3
|
|
|
-Znów sie uśmiechasz bez powodu?
-Zawsze mam powód dla uśmiechu.
-Niby jaki?
-No na przykład to że jeszcze żyje i że Wy żyjecie ze mną.
-I to jest powód do uśmiechu?
-A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu.! ;) ;*;D
♥.!
|
|
|
- Cześć. - napisała po tygodniu namysłu czy napisać
- Cześć, kim jesteś? - odpisał,a ona uświadomiła sobie,że przecież już się nie znają:(
|
|
|
Jest taki dzień, że po prostu, w pewnym momencie, musisz się, kurwa, rozpłakać.
|
|
|
przepraszam? gdzie mogę złożyć reklamację na zjebane życie?
|
|
|
|