|
malaczarnadominis.moblo.pl
Co miłość robi z ludzmi? Nawet gdy masz właczony telefon ustawiony najglosniejszy dzwonek a do tego wibracje wciaz sprawdzasz czy nie masz SMS bo tak strasznie za nim
|
|
|
"-Co miłość robi z ludzmi? -Nawet gdy masz właczony telefon ustawiony najglosniejszy dzwonek a do tego wibracje wciaz sprawdzasz czy nie masz SMS bo tak strasznie za nim tesknisz."
|
|
|
Siedziałam na angielskim , nikogo nie słuchając gapiłam się na obrazek , który bardzo przypominał mi tego dupka , pan powiedział do kumpeli.- Co robi Twoja koleżanka? - Hm .. powiedzmy ,że czyta. – No to koleżanka do tablicy. – powiedział już do mnie . – Napisz jakieś zdanie - Fuck boys . – napisałam wielkimi literami na tablicy, wszyscy zaczęli się śmiać , a ja z jedynką i z dumą usiadłam na miejsce. / .
|
|
|
są takie osoby, których nie znasz osobiście. Dzieli Was zajebiście dużo kilometrów, a łączy internet: gg, nk, czy moblo. Ale mimo to, potrafisz się z nimi dogadać lepiej niż z osobą, która znasz kilka lat. Im możesz o wszystkim powiedzieć i liczyć na wsparcie, a na poprawe humoru, wyślą ci wirtualną czekoladę i tylko żałujesz, że nie możesz mieć przy sobie takich ludzi zawsze.ale przynajmniej masz pewność, że są osoby,które lubią cię za charakter, a nie za to jak ładnie wyglądasz lub jak bardzo masz wypchany portfel.
|
|
|
Mówisz, że nie jesteś szczególnie uzdolniony. Ależ jesteś. To w końcu ty, a nie ktoś inny wpadł mi do oka, wpuścił do brzucha stado motyli, zawrócił mi w głowie i wcisnął watę w kolana. Już wiesz, do czego jesteś zdolny?
|
|
|
Zawsze byłeś i będziesz najpiękniejszym scenariuszem mojego życia
|
|
|
Oglądałam z kumplem 10- lecie M jak Miłość. - Ej?! - krzyknoł emocjonującą stając bliżej telewizora - Co? - Ej, no patrz! Natalka ma wyprostowane włosy.. Patrz jaka teraz sexi jest. - uśmiechnoł się łobuzersko. Dostał poduszką w głowe. Usiadł koło mnie, popatrzył w moje oczy i oboje wybuchneliśmy śmiechem.
|
|
|
Tak, kocham cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
|
|
|
z życiem jak na lodowisku - jedziesz. byle do przodu. jak się wywrócisz to wstaniesz. a jeśli masz partnera on nigdy nie pozwoli ci upaść. a jeśli tak się stanie to oboje się wywrócicie. i oboje wstaniecie. i zawsze będzie wam ciepło. bo razem.
|
|
|
Kiedyś wysyłało sie listy miłosne, karteczki potem tylko wyznania ustne + serenada z czerwoną różą, dużo później zaczeła się era internetu. Było dzwonienie, smesowanie, potem przechodziło się na gg, fb, nk, chat , skype - był dla tych bardziej zakochanych. Teraz doszło do tego, że chłopak może się oświadczyc na demotywatorach, wyznać miłość nie widząc swojej partnerki ani razu. A miłość drodzy panstwo to : "kc" , " ;* " , "
|
|
|
`kiedy mówię, że Cię kocham, nie mówię tego z przyzwyczajenia, czy żeby podtrzymać rozmowę. mówię to, by przypomnieć ci, że jesteś najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek mi się przydarzyła.. ;* xdd
|
|
|
Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak „cenię”. Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być ...
|
|
|
był piękny słoneczny dzień. siedziałam na trawie czytając książkę. nagle usłyszałam dźwięk komórki, a właściwie smsa. `co robisz, Skarbie?` - brzmiała treść. uśmiechnęłam się do wyświetlacza. `czytam i nie mogę się doczekać popołudnia. a Ty?` odpisałam natychmiast. (popołudniu mieliśmy się spotkać rzecz jasna.) nie minęło 10 sekund a już dostałam odpowiedź `ja tak samo, z tą różnicą, że oglądam film.` nie odpowiedziałam nic więcej, wracając do książki. po godzinie komórka znowu zabrzęczała. jej treść bynajmniej nie sprowokowała mnie do uśmiechu - wręcz przeciwnie wprawiła w przerażenie i panikę - `to koniec` - brzmiała. poczułam już łzy na policzkach, gdy nagle znowu odezwał się telefon. `to koniec filmu, głupku mój.` , `wykończysz mnie takim gadaniem.` odpisałam drżącymi jeszcze dłońmi - nienawidziłam gdy tak żartował. ; )
|
|
|
|