Znów mieć 5 lat, zanurzyć się w szafie starszej siostry..
Do czubków butów powciskać chusteczki, topić się w za dużych
sukienkach, pomalować się najmocniejszą szminką, wylać na
siebie pół flakonu perfum i marzyć jak fajnie być dorosłą.
Widzę Cię jak siedzisz na ławce fochając się na mnie, że rzucam
w ciebie liśćmi. Lecz nagle przestajesz sie fochać
zaczynasz się śmiać. Uśmiechasz się do mnie i już wiem, że nigdy
nie mógłbyś się na mnie gniewać.