|
malaa_256.moblo.pl
Usiadła na środki drogi. Łzy same cisnęły się do oczu ale zbierała siły żeby nie pozwolić im się wydostać spod powiek. Spuściła głowę. Usłyszała nadjeżdżające auto ale
|
|
|
Usiadła na środki drogi. Łzy same cisnęły się do oczu, ale zbierała siły, żeby nie pozwolić im się wydostać spod powiek. Spuściła głowę. Usłyszała nadjeżdżające auto, ale nie miała zamiaru się podnosić. Myślała jedynie o tym, żeby wpierdolić się pod te jebane koła. Zahamował centymetry od niej. Serce waliło jej po ścianach płuc. 'Co do chuja?!' Krzyknął kierowca. Rozpoznała jego głos. 'Mogłeś się nie zatrzymywać.' Powiedziała stłumionym szeptem. Klęknął obok. 'Co Ty tu robisz? Wyrzuć te fajke.' Kiedy wyrywał jej papierosa z dłoni poczuła dotyk jego palców i to starczyło, żeby wylać hektolitry łez. 'Co ja mam Ci teraz powiedzieć, kurwa?!' Ryknął. Spojrzała na niego z pustką w oczach. 'Nie masz pojęcia ile bym dała za to, żeby Cię znienawidzić.' Wstała wolno, a on wsiadł do auta. Wcisnął pedał w podłogę. 'Nawet nie wiesz ile bym dał, żeby przestać Cię kochać.' Szepnął i zostawił ją samą. Wiatr otulił jej ciało. Wyszła Bogu na spotkanie.
|
|
|
Wbiegła do jego mieszkania. Była cała mokra, bo na zewnątrz lało. Wołała go, ale nikt nie odpowiadał. Otworzyła drzwi ostatniego pokoju i zamarła na kilka chwil. Miłość jej życia leżała na łóżku zgięta w pół, z wykręconymi rękoma, zaczerwienionymi oczami i kropelkami potu na czole. Uspokoiła oddech i podeszła bliżej. Uklękła przy nim. 'Brałeś?' Zapytała, a głos jej się załamał. Chłopak nic nie odpowiedział, tylko wyprostował rękę, żeby zobaczyła kłucia na zgięciu łokcia. 'Zobaczyłaś? Wystraszyłaś się? To teraz wyjdź.' Warknął cicho. Dziewczyna przymknęła oczy i sięgnęła po strzykawkę leżącą na podłodze. Wyprostowała rękę, podwinęła rękaw mokrej bluzy i syknęła, gdy igła przebiła jej skórę. Z każdą czynnością wyznawała mu miłość. Gdy skończyła, położyła się obok niego i nuciła jakąś piosenkę. 'Co Ty wyprawiasz?' Zapytał przerażony i skulił się jeszcze bardziej. 'Jestem.' Szepnęła i poczuła dreszcze. Odpłynęli oboje. W imię miłości.
|
|
|
masz prawo mieć swoje zdanie, a ja mam prawo mieć je w dupie ! ; )
|
|
|
Byłeś wymarzoną przyjemnościa, która trwała krótko zbyt krótko
|
|
|
Boję się śmierci, ale brakuje mi woli życia. Moje życie to ciągłe cierpienie.
|
|
|
Mamy wszystko bo mamy Siebie.
|
|
|
Chce być kimś ale jednocześnie sobą Chce żyć myśleć chodzić z podniesioną głową Chce wierzyć w to ze będzie ktoś obok gdy odejdę z pokorą w przekonaniu ze cos swą osobą wniosłam.!
|
|
|
Shut up and kiss me!
Zamknij się i całuj mnie!
|
|
|
Close your eyes and kiss me!
Zamknij oczy i całuj mnie!
|
|
|
i znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę .`
|
|
|
jaka jestem? zależy jakiej plotki słuchasz ...
|
|
|
Życie to nie bombonierka czekoladek, tylko beczka gówna :P
|
|
|
|