 |
Mówiono mi, że powinienem się cieszyć tym,
zapierdalałeś po to, żebyś teraz tu lepiej żył.
Lecz jak w pędzie za sukcesem, łatwo się wyzbyć granic,
tak samo później do niego niełatwo się przyzwyczaić.
|
|
 |
I przez nią pewnie mam tę ambicję, by wyżej iść tam,
ponad ten standard, co życie zapisze mi .
Muszę tu być lepszy od nich.
|
|
 |
To był czas, gdy zaczynałem kumać, że większość z nas skończy tak samo,
zamuleni monotonią i do roboty na rano.
A ja od startu byłem gorszy od nich.
Zdecydowałem, ze starać się będę mocniej od nich.
|
|
 |
gdy osiągasz coś z trudem, duma jest słodsza niż zemsta.
|
|
 |
i, nie istotne to ,że otacza nas beton brat, bo najważniejsze to mieć plan, jak się wyrwać z szarych ścian, szarych płyt, nienawistnych spojrzeń, szarych twarzy i schować do kieszeni wstyd, dumę, uprzedzenie, krzyk, bo jak chcesz wejść na szczyt, musisz przedrzeć się przez syf, spotkać wielu wrogów i środkowym żegnać ich.
|
|
 |
Idzie burza, wiem, wiatr rozwiewa mgłę,
a ja uczę się żyć, każdym kolejnym dniem.
|
|
 |
Znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz,
bo się boję, że zobaczę ten sam emocji brak.
Jak wtedy gdy ostrzegałaś mnie, że wszytko jest nie tak,
a ja czułem, że wgniata mnie w ziemie ten pieprzony świat.
|
|
 |
Jedni wolą pić, krzyczeć, że nie chcą żyć,
palić hajs, bo czują, że ich pali wstyd.
Chować ręce w twarz, bo tak ich palą łzy,
ale oni to nie ja... i to nie Ty.
|
|
 |
jak byłem z Tobą wszystko wydawało się takie proste, i choć był to moment polepiony z szczęścia cząstek.
|
|
 |
brak pytań, dłońmi zakrywaj twarz, zamykam japę i nie jestem głuchy na płacz..
|
|
 |
wyrosłem wśród tych, którzy przez plotki niszczą, jeśli odstąpisz odległy - tracisz wszystko.
|
|
 |
śmieje się krwawiąc, latami z boku stoję i o nic się nie proszę, biorę wszystko co moje.
|
|
|
|