 |
majkajestem.moblo.pl
siedzę i kreślę słowo za słowem. kolejny tekst kolejny traktuję jak spowiedź kolejny wers. ludzie pytają ile mogę? odpowiadam do bólu na ile mi pozwoli zdrowie.
|
|
 |
siedzę i kreślę słowo za słowem. kolejny tekst, kolejny traktuję jak spowiedź, kolejny wers. ludzie pytają - ile mogę? odpowiadam - do bólu, na ile mi pozwoli zdrowie.
|
|
 |
byłam zazdrosna, ciężko było mi mu ufać... drugi raz nie dam się oszukać.
|
|
 |
on dał mi więcej niż wszyscy przedtem razem wzięci.
|
|
 |
sącz ile z ust moich możesz wysączyć.
|
|
 |
on zbliża swoją dłoń do mojej dłoni i mówi nie martw się o nich, po czym zbliża swoje rozpalone usta do moich.. tylko spokojnie, powoli, żeby niczego nie spierdolić.
|
|
 |
któryś z jego ziomów, chciał mnie wyrwać.. ale, okazało się że nie tak łatwo, więc plus dla mnie!
|
|
 |
lubiłam dostawać kwiaty. mówiłam - wystarczy jedna róża, wiem, że nie jesteś bogaty. lubiłam wyglądać pięknie. mówiła - spóźniam się, bo chcę żebyś był dumny, trzymając mnie za rękę.
|
|
 |
to łamało mnie w pół, uwierz.
|
|
 |
ta pierdolona miłość miała łagodzić uczucia.
|
|
 |
póki co obcy mi jebany krzyk bezradności.
|
|
 |
dziś muzyka to syf, a nie przełom jak kiedyś.
|
|
|
|