|
nienawidzę, gdy wszyscy dookoła mówią Mi ' on jest fajny. bądźcie razem ' . przyjaciółka powtarza ' świetnie byście razem wyglądali ' . a mama zaczyna mówić do Niego ' zięciu ' . zapomnieli o jednym - w swoim życiu kochałam tylko raz, więcej się to nie powtórzy.
|
|
|
wyzywaj mnie od najgorszych, wymyślaj na mnie brednie i napierdalaj ile wlezie , tylko mam jeden, pierdolony warunek, na który najwyraźniej Cię nie stać - patrz mi w oczy robiąc to wszystko, skurwielu.
|
|
|
Wyszedł i zamknął drzwi. Tak łatwo było nazwać tą noc jednorazową. Popatrzył na zegarek. Dochodziła 5 rano. Zatrzymał się. Przez jego ciało przeszedł dreszcz. Gdzieś w głębi poczuł dziwne uczucie pustki. Żal? Jakaś cicha pretensja? Wyszukał w kieszeni papierosy. Zapalił jednego. Wraz z dymem uciekł niepokój jaki w nim zagościł. Nie oglądnął się już za siebie. Jednorazowe 'kocham' straciło teraz swe znaczenie.
|
|
|
nadchodzi taki moment, kiedy trzeba iść do przodu. pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
|
w każdą noc, zanim kładę swoje zmęczone ciało do łóżka, podchodzę do okna i gapię się w księżyc. przypominam sobie chwile, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie i wypuszczam z oczu łzy. zatracam się w myślach o Tobie, a gdy już kończę, szeptam do księżyca słowo 'dobranoc', z nadzieją, że usłyszysz je mimo tych tysięcy kilometrów.
|
|
|
Kiedyś wezmę dobrą książkę, paczkę papierosów i wyłączę telefon. Nikt mnie nie znajdzie, nikt mnie nie zrani.
|
|
|
Z dnia na dzień, tak bardzo się oddalamy..
Nabieramy paskudnej świadomości,
że coraz trudniej jest się Nam porozumieć
Nienawidzę, gdy chcę Ci pomóc, ale nie mogę,
bo kończysz zdanie w połowie, nie chcąc mnie martwić.
Nie lubię też słyszeć, że coś jest nieważne.
Jeśli choć trochę wiąże się z Tobą,
to dla mnie jest najważniejsze.
Nienawidzę, gdy jesteś przybity,
jesteś daleko, fizycznie i mentalnie.
Gdy nie mogę podejść, przytulić
i pocieszyć po prostu będąc.
Wtedy zastanawiam się, czy ja w ogóle kiedykolwiek potrafiłam Cię pocieszyć?
Czy potrafiłam kiedykolwiek dać Ci coś więcej poza szeptami w myśli, chwilami zwątpienia, pretensjami, zakazami, ograniczeniem, czymkolwiek.. lecz nie tym co powinnam Ci dać. Czasami myślę sobie, by od Ciebie odejść. By w pewnej chwili pocałować Cię w nosek i nigdy nie wrócić.. jednak jestem zbyt słaba. Za bardzo się do Ciebie przyzwyczaiłam..
|
|
|
Lubię być pod wpływem alkoholu. Mogę robić wszystko co mi się żywnie podoba, mogę szaleć i odpierdalać w najlepsze, mogę nawet powiedzieć Ci, że Cię kocham, ale Ty przecież i tak nigdy w to nie uwierzysz, bo jestem pijana.
|
|
|
wiesz co staje się z niegrzecznymi dziewczynkami kiedy ich silna skorupa rozpada się jak skorupka jajka? wtedy one przestają pić, palić papierosy i wciągać za blokiem. Zwyczajnie milkną, a potem nikną jak kamień wrzucony do wody nikt nie wie kiedy i gdzie się podziały..
|
|
|
każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.
|
|
|
chcę znowu uciec, ale tym razem już cię nie zawołam.
|
|
|
grzecznie czekałam na swoją kolej po szczęście . no ale ku*wa ile można ?! `
|
|
|
|