Gdy Cię o coś proszę mówisz "okey, zaraz" , ale gdy to zaraz minie, mówisz, że nie masz teraz czasu. Na drugi dzień, że nie możesz bo masz szlaban, a na trzeci dzień gdy ty mnie prosisz robię to od razu, no kurwa czemu jestem taka naiwna ?
Czemu mam już tak, że gdy wstanę rano szukam telefonu pod poduszką i naiwnie patrzę się w ten ekran czy nie ma od Ciebie żadnej wiadomości. Przecież robię to codziennie powinnam się już przyzwyczaić, że nic nie będzie .