Jesteś taka słodka, taka piękna, uśmiechnięta, Jak po wypaleniu skręta, pełen relaks - ja wymiękam, Przed Tobą klękam, bo Ty jesteś tego warta, Wiem, że miałem farta, czysta miłość, niepoddarta, Zapewnić bezpieczeństwo Tobie piękna dla mnie standard, Gdy zasypiasz na mej piersi, a ja czuwam wartę - wariat Bez Ciebie starta bania, bym już przepadł, Czysty przykład na to, że można liczyć na człowieka, To nowy etap, ja przeżywam dziś renesans, Ona z książką przy herbacie, nie myśli o mercedesach, Nie mają pojęcia Ci co plotkami się karmią, Że on i ona na to szczęście patent mają, "Przeciwieństwa przyciągają" coś w tym jest i te dwa Pe Od dziś stanowią jedność o tym ten kawałek jest, A ja kocham Cię wiesz, jeszcze nieraz to powtórzę, Jesteś mą drugą połówką, czekałaś na mnie najdłużej.
|