|
magdapolak1998.moblo.pl
Czasami chciałabym nauczyć się być obojętna na błędy które tak często popełniasz Czasami wolałabym mieć serce z kamienia niż co dzień czuć w sobie że wciąż nic się n
|
|
|
Czasami chciałabym nauczyć się być obojętna
na błędy które tak często popełniasz
Czasami wolałabym mieć serce z kamienia
niż co dzień czuć w sobie że wciąż nic się nie zmienia.
|
|
|
Poza nami jest ta miłość jedna która nie istnieje bez nas
Nigdy nie chce nas rozdzielać bez niej nie możemy przetrwać
Przed nami jeszcze długa droga, pomoże nam ją pokonać
Dobrze,że mamy w sobie tyle siły, że się nie poddamy nigdy.
|
|
|
To moja własna podróż
Do szalonego czasu
Myślę, że na prawdę, na prawdę oszleję
Bo jesteśmy tak daleko
I nie ma sposobu na nowy początek dla nas!
|
|
|
To moja własna podróż
Do szalonego czasu
Myślę, że na prawdę, na prawdę oszleję
Bo jesteśmy tak daleko
I nie ma sposobu na nowy początek dla nas!
|
|
|
Mogę być tylko na drodze do nikąd
Zatrzymywałaś mnie
Ale powiedziałem,że nie dbam o to
Kiedy jest czas dla nas
Może nie w tym życiu
Nie wygramy tej walki
Z uciekającym czasem, prawda?
|
|
|
Jeśli będziesz na mnie czekał
Mogę Ci zagwarantować
Że będę Twoją miłością
Nie mam wątpliwości
|
|
|
Jeśli kiedyś będę musiała odejść
Nie będzie ważne
Dokąd teraz idę.
Będę Twoją miłością.
Skarbie, jeśli pozwolisz mi oddychać
Nawet gdy jestem daleko
Wtedy nie mam wątpliwości.
Będę Twoją miłością.
Nic nigdy się nie kończy
Chcę teraz wierzyć i kochać
Ale nie wiem jak
Czego chcę teraz spróbować
To odnaleźć mapę do Twojej duszy
Twojej duszy, teraz, kochanie
|
|
|
Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam.
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam.
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć.
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej w życiu
To samotnym być, to samotnym być.
|
|
|
Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie mąż,
Kiepski byłby mąż."
|
|
|
Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być.
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić.
Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być.
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich ,
Stać się jednym z nich.
|
|
|
Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ? "
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd.
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szuka w naszym mieście?
"Idź do diabła" - mówią ludzie pełni cnót. "
|
|
|
piłam się wtedy niemiłosiernie. od początku nie chciał bym szła na tą imprezę, ale ja nalegałam - On został z kumplami w domu. mocno się o to pokłóciliśmy. po pewnym czasie picie wymknęło się spod kontorli - każdy porobił się dość mocno. atmosfera robiła się dziwnie niemiła, bo zjeżdzało się coraz więcej dziwnych kolesi. chciałam wrócić do domu, ale nie miałam jak. zadzwoniłam do Niego ledwie mówiąc - krzyczał na mnie. nie potrafiłam nawet dokładnie określić gdzie jestem. już chciał się rozłączyć gdy powiedziałam : ' boję się ' , mówiąc mu o gościach, których kompletnie nie znam, a których jest tu coraz więcej. nie minęło dwadzieścia minut gdy już byłam w Jego ramionach, a za Nim weszło kilku kumpli. i co z tego , że nawet nie miał pojęcia gdzie mnie szukać. co z tego , że był na mnie tak bardzo zły - ja i tak wiem , że przyjechałby za mną nawet na koniec świata gdyby tylko groziło mi niebezpieczeństwo. || kissmyshoes
|
|
|
|