 |
magdapolak1998.moblo.pl
Przyznam ci się do czegoś. Mam jeszcze jego jedno zdjęcie. Nieco wyblakłe pomięte od moich częstych pocałunków papieru i łez które na niego upadły. Jednak nie potrafię p
|
|
 |
Przyznam ci się do czegoś. Mam jeszcze jego jedno zdjęcie. Nieco wyblakłe, pomięte od moich częstych pocałunków papieru i łez,które na niego upadły. Jednak nie potrafię pozbyć się go całkowicie z mojego życia, to tak jakbym trochę umarła. Trochę bardzo, bo nie pamiętam jak mogłam oddychać zanim go poznałam, więc teraz gubię się nawet w mruganiu gdy odszedł. Każdej nocy walczę z pragnieniem zakończenia tej egzystencji, ale wiem, że to byłby największy egoizm na świecie, bo podobno są jeszcze osoby,które mnie kochają. Sama nie wytrzymuję własnego obłędu, wypalam całą mnie, zabijam się. Błagam weźcie mnie stąd, uwolnijcie mnie od własnej mnie, bo czuję, że niedługo ciało fizycznie tego nie wytrzyma. Umrę z wydrapanym na sercu Twoim imieniem, umrę z bólem na ustach. Zobaczysz, umrę ci, a mimo to każdego dnia wypiję z Tobą poranną kawę, zjem obiad i przygotuję kolację, tyle, że będę martwa, bez Niego, bez serca, bez emocji. Obojętny ludzik.
|
|
 |
Walczyliśmy krzykiem podczas kłótni, zabiło nas milczenie.
|
|
 |
Gdybyśmy byli teraz razem pewnie wciąż jedna kłótnia nakładałaby się na kolejną, a ból wyrządzany sobie nawzajem byłby jeszcze większy. Wytykałby mi rozmowę z każdym innym gościem, wkurwiałby się o wszystkie w nerwach wypalone przeze mnie fajki, z trudem wlókłby się pijany do mojego domu w środku nocy, a potem skomlał przed wejściem waląc w drzwi, że jestem suką, jeśli Go nie wpuszczę. Ja dawałabym każdej pannie, która zakręciłaby się koło Niego w pysk, usilnie próbowałabym zatrzymać Go przed pójściem na kolejną vixę i ostatkami sił ratowałbym wrak, który został z tego człowieka. Gdybyś byli teraz razem, mimo wszystko, zapewne oddychałoby się łatwiej.
|
|
 |
Bo jeśli tu nie pasuję, jeżeli to nie jest moje miejsce, tutaj przy Tobie, z twarzą otuloną Twoim ciepłym oddechem, w Twoich ramionach - to gdzie ja mam żyć?
|
|
 |
Zapomniałam przy Nim, jak to jest oddychać. Był oceanem w którym chciałam tonąć.
|
|
 |
mnie to nie interesuje czy zranisz mnie teraz, czy później.
|
|
 |
tania, błyskawiczna miłość na ruskich rejestracjach
|
|
 |
Nie wiem co mogę Ci powiedzieć. Dużo łatwiej byłoby mi, gdybyś nauczył się czytać z moich tęczówek, wpatrujących się w Twój uśmiech.
Gdybyś dotkąwszy mojej dłoni, poczuł to samo, co czuję ja od samego początku, przy każdym dotknięciu Twych spragnionych obojczyków.
Gdyby nasze linie papilarne wpasowały do siebie, a usta były jednością.
Biegnę do Ciebie, bo znalazłam najbielszy i dokładny odcień bieli na niebie, bo nie jestem w stanie spoglądać na Twoje smutne oczy i ciało przepełnione złością.
Czuję, że jesteś częścią mnie, że szukamy siebie nawzajem i potrzebujemy się nawzajem, by spokojnie oddychać.
Nie wiem, nic nie wiem.
Zamiast zmierzyć się ze strachem uciekam pod kołdę i zatykam uszy nie chcąc słyszeć tych drżących i gnębiących szeptów, że już Cie nie kocham, chociaż tak nie jest.
Kocham.
Jesteś moim ideałem, i nie odchodź, bo nie zdołam żyć bez serca.
|
|
 |
Bo widzisz, prawdziwa przyjaźń nie kończy się nigdy. Nic nie jest w stanie jej zachwiać - żadne kłótnie, wątpliwości czy inne problemy. Nawet odległość nie może być przyczyną do jej zerwania. Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego, co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy
|
|
 |
Bo widzisz, prawdziwa przyjaźń nie kończy się nigdy. Nic nie jest w stanie jej zachwiać - żadne kłótnie, wątpliwości czy inne problemy. Nawet odległość nie może być przyczyną do jej zerwania. Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości. Bo gdy zależy ci na kimś, starasz się, niezależnie od tego, co was dzieli. Najważniejsze jest to, co was łączy
|
|
 |
Czuję się brudna. Brudna Tobą, wspomnieniami i tą miłością.
|
|
 |
Pij , pij , pij , pij aż do dna Niech Ci w bani gra , auć , sialalala . ; D
|
|
|
|