 |
magdapolak1998.moblo.pl
Wyrywał mi z ręki papierosy mówiąc póki żyję nie pozwolę ci się tym truć . A kiedy widział tylko że jakiś koleś coś do mnie gada stawał obok obejmował mnie i wyr
|
|
 |
Wyrywał mi z ręki papierosy, mówiąc "póki żyję, nie pozwolę ci się tym truć". A kiedy widział tylko, że jakiś koleś coś do mnie gada, stawał obok, obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia, żeby się odwalił. Właśnie on był zazdrosny o każdego smsa, od moich zboczonych kumpli. Nigdy nie pozwolił, bym wracała po ciemku sama do domu. Zawsze dbał, by niczego mi nie brakowało. Teraz być może nawet nie pamięta, jak miałam na imię. To boli.
|
|
 |
wkurwiają mnie ludzie, którzy są starsi i uważają, że skoro jestem jeszcze młoda to nic o życiu nie wiem. a jak na te swoje nastoletnie lata, przeszłam w chuj za dużo.
|
|
 |
włączam piosenkę która najbardziej mi się z Tobą kojarzy , po 30 sekundach wyłączam , wycierając telefon od łez
|
|
 |
Oglądałam Annę Marię Wesołowską, więc wiem co to sprawiedliwość, dziwko
|
|
 |
rzucając we mnie kłamstwem - przegrałeś. bo ja rzuciłam w Ciebie prawdą , której nie udźwignąłeś
|
|
 |
Bo dziś mi wszystko jedno chcesz to zostań,chcesz to odejdź .
|
|
 |
Coś jest w tym życiu , że jakaś mała rzecz może przypomnieć tyle wspomnień .
|
|
 |
Kiedyś trzeba postawić kropkę i napisać nowe zdanie.
|
|
 |
A dziś czuję się jak w bajce . zła macocha 1oo lat snu i krasnoludki , które podpierdoliły mi księcia
|
|
 |
Telefon to najprostszy sposób na smutek
|
|
 |
Był kiedyś w moim życiu człowiek. Bardzo ważny.Wyjątkowy.. Potrafił mnie przed wszystkim obronić, wesprzeć w niepewności i dodać wiary. Zawsze się uśmiechał na mój widok Uważał mnie za osobę wartościową. Nigdy we mnie nie zwątpił. Wiedział kim naprawdę jestem i jak cierpie. Był w stanie zrobić dla mnie wszystko tak, jak ja dla Niego. Pokazał mi piękno. Przynosił radość w moje smutne dni. Uczył mnie życia. Był wsparciem w trudnych chwilach. Człowiek ten nie musiał zadawać pytań - On wiedział. Nigdy nie przechodził obojętnie wobec moich łez i cierpienia. Obiecywał przynieść mi gwiazdy z nieba, te najpiękniejsze i wyruszyć ze mną na koniec świata. Obiecywał, że nigdy nie odejdzie, że nigdy mnie nie opuści. Już go nie ma. Opuścił mnie. Zniknął.
|
|
 |
Alebowiem ten, kto potrafi śmiać się z samego siebie będzie miał ubaw do końca życia
|
|
|
|