 |
magdapolak1998.moblo.pl
Idziesz na imprezę. Pijesz bo chcesz zapomnieć. Nie dbasz o to że to już kilkunasty kieliszek. Chcesz zniknąć. Chcesz by Twoje myśli o nim gdzieś zniknęły. Wracasz d
|
|
 |
Idziesz na imprezę. Pijesz, bo chcesz zapomnieć. Nie dbasz o to, że to już kilkunasty kieliszek. Chcesz zniknąć. Chcesz, by Twoje myśli o nim gdzieś zniknęły. Wracasz do domu nad ranem, obijasz się o meble, ściany. Próbujesz iść cicho, by nikt nie usłyszał. Kładziesz się spać z makijażem. I wszystkie obawy przed zmarszczkami, trądzikiem, poszły się jebać. Rano budzisz się z bólem głowy, smakiem papierosów w buzi, ogromną suszą w gardle i czeka Cię kolejny dzień, kolejny dzień bez niego, i cholera, musisz przyjąć to na trzeźwo, co jeszcze bardziej Cię dobija. Bo już nie chcesz tak dłużej, nie potrafisz. I nie wiesz kogo winić - siebie czy jego, że znaczy dla Ciebie tak zajebiście wiele.
|
|
 |
Łzy płyną po twojej twarzy, kiedy tracisz coś, czego nie możesz niczym zastąpić.
|
|
 |
Kiedy nie ma Cię na facebooku, moje kilkugodzinne przesiadywanie tam i wpatrywanie się w monitor, powtarzając pod nosem "napisz, napisz, napisz...", nie ma już jakiegokolwiek sensu.
|
|
 |
i wtedy wszystko było zależne od Ciebie. każdy krok, każdy oddech. kolor paznokci, ubranie, długość swetra i ułożenie włosów. przed każdym nowym działaniem analizowałam w głowie, jak ty na to zareagujesz. czego chcesz, czego oczekujesz, co lubisz. co trafi ci w gusta. nic, absolutnie nic nie było wbrew tobie. a każdy gest, każda myśl i każde słowo musiało być najpierw zaakceptowane przez ciebie. cóż, miłość to przeciwieństwo wolności.
|
|
 |
codziennie rano wstaje, ogarniam twarz, włosy, rzęsy, ubrania, praktycznie wszystko bezproblemowo. jedyne czego ogarnąć w życiu nie mogę to fizyki, matmy, uczuć i.. życia.
|
|
 |
myślałam, że do szkoły chodzę po to, żeby mnie czegoś nauczyli, a nie powiedzieli, czego mam się nauczyć w domu. edukacja XXI wieku!
|
|
 |
czuję się jak oszustka, bo mimo że przysięgałam zapomnieć o nim, nie zapomniałam. pamiętam wszystko, co ma z nim związek. odczuwam jego nieobecność tak jak utratę powietrza.
|
|
 |
anonimowość wyzwala w ludziach dzikie instynkty przesłonięte złudnym widmem pozornej bezkarności. być może to tylko zazdrość, brak zajęcia, albo wykolejona osobowość na tle interpersonalnym; to mimo wszystko przykre bo tacy ludzie potrzebują po prostu pomocy.
|
|
 |
ten stan, kiedy wtulam się w Jego ramiona i czuję się tak mega bezpiecznie.
|
|
 |
tam gdzie jeden tam wszyscy , bo nawet jak się położę to jestem od ciebie wyższy , jesteś przykry ja pracuję nad tekstem czas mi się nie zwróci jednak dalej z tym pędzę i pierdolę nędzne komentarze na forach , hejter pisze na nich a nawet nie wie co to rap . więc , z czym do ludzi marny kretynku ja przebiję ci serce wkładem od długopisu.
|
|
 |
nie wiem co mam myśleć o tych psychopatach bo wielu by chciało tak jak ja na bitach latać. mijają lata ja ziomek coraz lepszy , każda opinia na forach po prostu mnie pieprzy.
|
|
 |
przywiązana do krzesła narkomanka na głodzie przed którą położono woreczek z heroiną tak się właśnie czuję, gdy jesteś blisko.
|
|
|
|